EMUI jest jedną z najbardziej rozbudowanych nakładek. Niektórzy nawet uważają, że przez to jest za bardzo skomplikowana i trudno w 100% wykorzystać wszystkie jej możliwości. Huawei usłyszał te głosy i postanowił w końcu mocno ją „zmodernizować” i „uprościć”. Bardzo prawdopodobne, że jej najnowszą odsłonę poznamy już 3 listopada, razem z Mate 9.
Nadchodzący smartfon ma pracować pod kontrolą Androida 7.0 Nougat, więc to idealna okazja, aby wdrożyć na rynek EMUI 5.0. Z drugiej strony oznacza to, że spora część użytkowników urządzeń tej marki nigdy nie będzie miała okazji zapoznać się z tą wersją nakładki – chyba, że kupią nowy model (ponieważ w wielu przypadkach aktualizacja do nowszej wersji systemu jest wątpliwa, niestety).
Huawei zaczął oficjalnie zapowiadać premierę EMUI 5.0 i choć rzuca sloganami typu All new Android user experience, to mniej więcej już wiemy, czego się spodziewać. Najnowsze EMUI – jak zdradził kilka miesięcy temu Li Changzu, dyrektor działu mobilnego marki – ma być o wiele bliższe czystemu Androidowi, a przez to znacznie łatwiejsze w obsłudze. Oczywiście nie oznacza to wykastrowania go z większości funkcji, a raczej posegregowanie ich w taki sposób, aby można było je o wiele szybciej i sprawniej odnaleźć.
Jednym z celów Huawei – choć o tym tak głośno się już nie mówi – jest również to, żeby EMUI w końcu przestało tak mocno przypominać pod względem graficznym iOS. W tym celu zatrudniono nawet Abigail Brody, która pracowała w przeszłości dla Apple, więc zna ten system bardzo dobrze i wyłapie każde podobieństwo.
Jako że wśród naszych Czytelników jest wielu użytkowników smartfonów i/lub tabletów Huawei i Honor, to chciałbym Was zapytać, jakie są Wasze odczucia odnośnie EMUI. Czy jest ono według Was naprawdę tak mocno skomplikowane i zagmatwane czy właśnie cieszy Was taka mnogość dostępnych funkcji i opcji?
Źródło: @HuaweiEMUI