Vivo NEX z wysuwanym aparatem już był. Elephone na to: „To my zrobimy z takim, tylko że podwójnym!”

Jeśli branża smartfonów ma w jakikolwiek sposób ruszyć do przodu w temacie wzornictwa i wykorzystania przestrzeni na przodzie urządzeń, konieczni są szaleńcy pokroju Vivo, które przy okazji premiery NEX-a udowodniło, że wycięcie w ekranie jest zbędne. Mniej potrzebni są szaleńcy, którzy kopiują takie pomysły, sądząc, że wystarczy wzmocnić jakoś efekt uzyskany przez inną firmę, by odnieść sukces. Elephone PX raczej nie sprzeda się rewelacyjnie, ale na pewno stanie się charakterystyczne.

Oczywiście jestem za tym, żeby producenci smartfonów wciąż podnosili sobie poprzeczkę, dzięki czemu my konsumenci, zyskamy dostęp do coraz lepszych technologii. Jednak rozwój to nie tylko sprawy czysto sprzętowe, a chyba właśnie tak postrzega go firma Elephone. Producent ten niejednokrotnie już kopiował od konkurencji kompletne pomysły na wzornictwo i funkcje swoich urządzeń. Tym razem postanowił „pożyczyć” co nieco od Vivo.

https://www.tabletowo.pl/2018/06/12/premiera-vivo-nex-vivo-nex-s-specyfikacja-cena/

Vivo NEX jest urządzeniem wyjątkowym pod kilkoma względami, z których najbardziej widocznym jest zastosowanie ekranu bez wcięcia oraz tej specyficznej, wysuwającej się z obudowy kamery przedniej. Ten ostatni element jest rzeczą, którą z radością skopiuje Elephone. Producent zamierza wykorzystać go w projekcie swojego nowego modelu smartfona. Znajdziemy w nim nie pojedynczy, a podwójny aparat ukryty w obudowie.

Elephone podzielił się tylko krótkim materiałem wideo, ukazującym telefon, a raczej kiepsko zmontowaną animację, na której zaprezentowana jest koncepcja działania aparatu w modelu PX.

Nasuwa to tylko pytania, dokąd zmierza branża smartfonów? Podwójne aparaty wysuwane z obudowy? Skoro Huawei Mate 20 może dostać 3 aparaty główne, to co – Elephone wkrótce wyskoczy z pięcioma? Jeśli firmie tej rzeczywiście udaje się w ten sposób pozyskiwać klientów, to naprawdę szanuję. Działać w zgodzie z myślą „tak samo, tylko więcej i taniej” to kwintesencja prowadzenia potocznie rozumianego „chińskiego biznesu”.

Ciekawe, czy Elephone PX rzeczywiście ujrzy światło dzienne. Jeśli tak się stanie, to będzie pierwszym smarfonem z podwójnym wysuwanym z obudowy aparatem przednim oraz największą, ucieleśnioną satyrą na sztucznie wymuszone innowacje w telefonach. Dokąd to wszystko zmierza – szczerze nie wiem ;)

 

źródło: GizChina