Nie, nie możemy mówić, że samochody elektryczne i hybrydy stały się hitem w Europie. Obecna sytuacja jest związana przede wszystkim z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2.
Motoryzacyjny kryzys w Europie
Jak wynika z danych udostępnionych przez Jato Dynamics, w marcu sprzedaż samochodów w Europie była naprawdę słaba. Mamy do czynienia z najgorszym wynikiem od 38 lat. Co więcej, to właśnie europejski rynek motoryzacyjny ucierpiał najbardziej przez obecną sytuację. Liczba zarejestrowanych samochodów wyniosła 848800 sztuk, co oznacza spadek o 52% w porównaniu z marcem 2019 roku. Gorsze wyniki dotyczą również Polski – spadek rejestracji wyniósł 41%.
Najgorzej w udostępnionym raporcie wypadają samochody wyposażone tylko w silniki spalinowe. Zainteresowanie autami, który wykorzystują benzynę i olej napędowy zmniejszyło się aż o 78%. Trzeba przyznać, że faktycznie nie wygląda to zbyt dobrze dla producentów samochodów, którzy muszą liczyć się z naprawdę słabym okresem. Mniej drastycznie wypadają elektryki, aczkolwiek wciąż należy mówić o dużych spadkach – sprzedaż mniejsza o 29%.
Elektryki i hybrydy zwiększają udział w ogólnej sprzedaży
Patrząc na powyższe dane, łatwo wywnioskować, że samochody elektryczne i hybrydy typu plug-in odnotowały wzrost udziałów w ogólnej sprzedaży w Europie. Tak, liczba ich rejestracji spadła, ale nie aż tak bardzo jak pojazdów z silnikami spalinowymi. W związku z tym, zdobyły one 17% rynku, co jest wynikiem sporo lepszym niż rok temu – 7%.
Ponadto, Tesla Model 3, czyli najpopularniejszy elektryk na Starym Kontynencie, zajął drugie miejsce na liście najczęściej wybieranych samochodów. Został on wyprzedzony tylko przez Volkswagena Golfa, który od wielu lat jest hitem sprzedażowym w Europie. Za Teslą znalazły się takie samochody, jak: Ford Focus, Renault Clio, Mercedes klasy A czy często spotykana na polskich drogach Skoda Octavia.
Oczywiście ten trend nie będzie trwał wiecznie. Jak już wspomniałem, nie możemy mówić o elektrycznej rewolucji w Europie – ona jeszcze nadejdzie, ale z pewnością nie teraz. Zmiany na rynku wynikają głównie z trwającej pandemii i rezygnacji wielu osób z kupna nowego samochodu.
Polecamy również:
Mercedes E 300de – diesel, który potrafi jechać tylko na prądzie (test)
źródło: Engadget, Jato Dynamics