General Motors, koncern odpowiedzialny za nowego Hummera, ma naprawdę ambitne plany związane z elektrycznymi i autonomicznymi samochodami. W celu ich realizacji, zainwestuje miliardy dolarów w dalszy rozwój.
Elektryfikacja w wykonaniu Amerykanów
Wielu dużych graczy na rynku motoryzacji zamierza zwiększyć liczbę zelektryfikowanych samochodów w swojej ofercie. Dotyczy to zarówno hybryd, jak i wprowadzania zupełnie nowych, w pełni elektrycznych modeli. Ponadto, coraz ważniejsze stają się systemy wspomagające, a docelowo na publicznych drogach mamy zobaczyć auta wyposażone w zaawansowane rozwiązania, mogące w określonych warunkach zastąpić kierowcę.
Najczęściej, przynajmniej na Starym Kontynencie, mówi się o postępach poczynionych przez europejskich producentów. Trzeba przyznać, że prace wykonane przez Volkswagena czy BMW robią już spore wrażenie, ale Amerykanie również mają w tych kwestiach sporo do zaoferowania i nie chodzi wyłącznie o Teslę.
General Motors ma w swoim portfolio elektryczne samochody, a należący do niego startup Cruise testuje już autonomiczne auta na publicznych drogach. GM nie ma się czego wstydzić na tle europejskiej konkurencji, a w wybranych kategoriach wypada nawet lepiej.
Spore wrażenie robi Hummer EV, czyli naprawdę mocarny pickup, nie mający odpowiednika w ofercie Volkswagena czy innej europejskiej marki. Elektryczny Hummer, który został już oficjalnie zaprezentowany, wyposażony jest w trzy silniki elektryczne, generujące łącznie 1000 KM. Ogromna moc, w połączeniu z napędem na cztery koła, pozwala mu rozpędzić się od 0 do 100 km/h w imponujące 3 sekundy.
Hummer EV to dopiero początek
Nowego Hummera, a także inne elektryki General Motors, można określić jako zapowiedź nadchodzących zmian. Amerykanie mają znacznie bardziej ambitne plany, niż wypuszczenie tylko kilku modeli.
Koncern ogłosił, że zamiast wcześniejszych 20 mld dolarów, zainwestuje łącznie 27 mld dolarów w rozwój elektryków i technologii autonomicznej jazdy. Co więcej, do końca 2025 roku ma zostać wprowadzonych aż 30 samochodów elektrycznych. Będą to zarówno duże SUV-y, idealne na dłuższe trasy, jak i mniejsze pojazdy, mające sprawdzić się w ruchu miejskim.
Prawdopodobnie na pokładzie elektryków znajdą się akumulatory Ultium, więc należy oczekiwać dobrego zasięgu. Niektóre samochody, według zapewnień General Motors, przejadą ponad 700 km bez konieczności zatrzymywania się na stacji ładowania.
Z pewnością z tych informacji nie jest zadowolona Tesla. W końcu na rynku pojawia się coraz więcej groźnych rywali, którzy mogą negatywnie wpłynąć na zainteresowanie elektrykami Elona Muska.