Podobno przyszłość motoryzacji to silniki elektryczne. Spokojnie, jednostki spalinowe jeszcze długo z nami zostaną. Jednakże, wyraźnie widoczny jest trend elektryfikacji, szczególnie na targach Auto Shanghai 2019. Poznaliśmy już wizję miejskiego Audi, Volkswagen pochwalił się elektrycznym SUV-em, a Aston Martin zaprezentował model Rapide E, który ma zapewniać sportowe wrażenia i jest wyposażony w elektryczny silnik.
Oto Aston Martin z silnikiem elektrycznym
Pierwszy w pełni elektryczny Aston Martin został wreszcie oficjalnie ujawniony. Oto model Rapide E, który dysponuje naprawdę sportowymi osiągami. Silniki, które zostały umieszczone z tyłu, dostarczają 610 KM i aż 950 Nm momentu obrotowego.
Prędkość maksymalna elektrycznego Astona Martina wynosi około 250 km/h. Natomiast pierwszą setkę osiąga on w około 4 sekundy. W pełni naładowane akumulatory o pojemności 65 kWh mają pozwolić na przejechanie ponad 320 kilometrów według normy WLTP. No cóż, nie jest to zachwycający dystans. W związku z tym, właściciele Rapide E będą musieli dobrze zaplanować dłuższe trasy, aby zawierały one odpowiednio rozlokowane stacje ładowania.
Rapide E to nowoczesny samochód, dostał więc cyfrowe zegary
Nie widziałem jeszcze cyfrowych zegarów, które pod względem wzornictwa byłyby w stanie dorównać analogowym wskaźnikom prędkości i obrotów silnika. Jednakże, cyfryzacja wprowadza często większą praktyczność. Najpewniej podobnie będzie w nowym Astonie Martinie. Rapide E, zamiast klasycznych zegarów, otrzymał bowiem 10-calowy wyświetlacz. Producent podkreśla, że wyświetlacz dostarczy kierowcy wszystkich najważniejszych informacji.
Nie zabrakło mobilnej aplikacji na smartfony. Umożliwia ona zdalne monitorowanie kluczowych informacji, w tym zasięgu, stanu baterii i czasu ładowania. Aplikacja ponadto zapisuje pozycję zaparkowanego samochodu, aby później było łatwiej go odnaleźć na dużym parkingu. W aplikacji będą pojawiać się również komunikaty o ewentualnej konieczności odwiedzenia ASO.
Aston Martin Rapide E powstanie wyłącznie w 155 egzemplarzach. Cena nie została jeszcze podana, ale z pewnością będzie bardzo wysoka. Co ciekawe, jak wskazują nieoficjalne informacje, elektryczny Aston Martin ma być podobno nowym samochodem Jamesa Bonda w najbliższym filmie.
Polecamy także:
Alexa lub Siri w samochodzie? To podobno dobry pomysł, bowiem wolimy słyszeć znajomy głos
źródło: Aston Martin