Pewnie nie tylko ja otworzyłem szeroko oczy, kiedy Xiaomi, zupełnie niespodziewanie, zaprezentowało Mi Mix na tej samej konferencji, co Mi Note 2. I choć od jego debiutu mijają dopiero dwa tygodnie, to niektórzy już zaczynają spekulować na temat Mi Mix 2.
Pierwsza partia Mi Mixów wyprzedała się w zaledwie dziesięć sekund – w sumie nie powinno to nikogo dziwić. Smartfon przyciąga wzrok, ponieważ wyróżnia się na tle pozostałych, dostępnych na rynku, urządzeń. Oczywiście nie jest to róża bez kolców, ale kwestię podatności na uszkodzenia można rozwiązać w bardzo prosty sposób – wystarczy obchodzić się ze sprzętem z należytą ostrożnością i na pewno nic mu się nie stanie.
Mi Mix jeszcze przez długi czas będzie sprzedawać się świetnie. Zanim wszyscy chętni go kupią, to minie sporo tygodni, ponieważ każdego miesiąca z fabryk wychodzić ma tylko 10 tysięcy egzemplarzy. A to zdecydowanie za mało, aby szybko zaspokoić zapotrzebowanie na ten model. Niektórzy jednak już teraz zaczynają spekulować na temat jego następcy.
W sieci pojawił się nawet koncept, przedstawiający, jak może wyglądać Mi Mix 2. Ekran tym razem miałby zajmować już 99% powierzchni panelu przedniego (w przypadku Mi Mix jest to 91,3% – przynajmniej tyle deklaruje Xiaomi). 1% to zdecydowanie za mało, aby „upchać” tam wszystko, co trzeba, więc obiektyw kamerki znalazłby się na wystającym na górze prostokącie – podobnie, jak głośnik do rozmów i jakiś czujnik.
Czytnik linii papilarnych na ww. renderze przeniesiono z plecków na prawą krawędź i „zatopiono” go w klawiszu Power. Podobny zabieg stosuje również Sony w swoich Xperiach, choć Ulefone też raz się na to zdecydowało – w modelu Future.
Oczywiście powyższy render należy traktować z przymrużeniem oka, ponieważ najzwyczajniej w świecie jest dużo za wcześnie, aby cokolwiek spekulować na temat Mi Mix 2. Z drugiej strony, niedawno pojawiła się plotka na temat podobnej propozycji od Meizu – w jej przypadku ekran ma zajmować większą część panelu przedniego niż ma to miejsce w Mi Mix. Zresztą też Samsung i Apple mają zamiar pójść w tę stronę. 2017 rok upłynie nam więc na walce o jak najcieńsze ramki w smartfonach. Zapowiada się ciekawie.
Źródło: Phone Radar