Nubia zrobiła nam ostatnio małego „psikusa”, bowiem 14 kwietnia zaprezentowała tylko model Z11 Mini. Zastanawialiśmy się wówczas, gdzie „podziały” się Z11 oraz Z11 Max. Producent najwyraźniej wystawia naszą cierpliwość na próbę, jednak już wkrótce także i one powinny oficjalnie ujrzeć światło dzienne. Tymczasem poznaliśmy ich wygląd oraz specyfikację – oczywiście dzięki TENAA.
Okazuje się, że Nubia Z11 nie będzie taka, jak się spodziewaliśmy – wcześniejsze przecieki w ogóle nie pokrywają się z tym, co podaje chiński urząd certyfikujący. Na wyposażeniu smartfona nie znalazł się czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 820 z układem graficznym Adreno 530, 128 GB pamięci wewnętrznej, aparat główny 20,7 Mpix czy 5,2-calowy wyświetlacz o rozdzielczości QHD (1440×2560). Specyfikacja urządzenia przedstawiać się ma za to tak:
- 5,5-calowy ekran Full HD (1080×1920),
- ośmiordzeniowy procesor o częstotliwości taktowania 1,5 GHz (najprawdopodobniej taki sam, jak w Nubii Z11 Mini, czyli Qualcomm Snapdragon 617),
- 4 GB RAM,
- 32 GB pamięci wewnętrznej,
- slot na microSD o maksymalnej pojemności 200 GB,
- aparat główny 16 Mpix z pojedynczą diodą doświetlającą LED,
- kamerka 8 Mpix na przodzie,
- LTE,
- czytnik linii papilarnych,
- akumulator o pojemności 2900 mAh,
- system operacyjny Android 5.1.1 Lollipop,
- wymiary: 151,8×72,3×7,75 mm,
- waga: 162 gramy,
- metalowa obudowa unibody.
Największy przedstawiciel serii Z11, czyli Nubia Z11 Max, ma natomiast zostać wyposażony w 6-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD (1080×1920), ośmiordzeniowy procesor o częstotliwości taktowania 1,8 GHz (najprawdopodobniej Qualcomm Snapdragon 652), 4 GB RAM, 64 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD, aparat główny 16 Mpix, kamerkę 8 Mpix na przodzie, LTE, czytnik linii papilarnych oraz akumulator o pojemności 4000 mAh.
Całość, pracująca pod kontrolą systemu operacyjnego Android 5.1.1 Lollipop, ma wymiary 159,15x82,25×7,4 mm i waży 138 gramów (aczkolwiek tutaj mógł wkraść się błąd). Nubia Z11 Max również ma metalową obudowę unibody.
Skoro Nubia Z11 oraz Nubia Z11 Max „przeszły” przez TENAA, oznaczać to musi (a przynajmniej tak jest w większości przypadków) ich nieuchronnie zbliżającą się oficjalną premierę. Co prawda pierwszy z ww. smartfonów nie będzie flagowcem, którego się spodziewaliśmy, jednak wciąż zapowiada się na bardzo ciekawą propozycję z wyższej średniej półki. Drugi natomiast może poważnie zagrozić Xiaomi Mi Max.
Źródło: Phone Radar, GizmoChina