Premiera gry Dziedzictwo Hogwartu ponownie została przesunięta, ale tym razem dotyczy to tylko wybranych platform. Niektórzy będą mogli w nią zagrać już wkrótce, podczas gdy inni muszą uzbroić się w cierpliwość.
Dziedzictwo Hogwartu nie ma dobrej passy
Gdyby w przypadku Dziedzictwa Hogwartu wszystko poszło zgodnie z planem, to już moglibyśmy ogrywać ten obłędny, przynajmniej na zapowiedziach, świat i raz jeszcze poczuć klimat towarzyszący nam po raz pierwszy kilkanaście lat temu, gdy czytaliśmy lub oglądaliśmy Harry’ego Pottera. Zamiast przyjemnego prezentu pod choinkę, dostaliśmy jednak informację o kolejnym opóźnieniu premiery. Deweloperzy Dziedzictwa Hogwartu po raz trzeci przenieśli premierę. Do niedawna na wszystkich platformach obowiązywała data 10 lutego 2023 roku, ale w przypadku PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch jest to już nieaktualne.
O ile to, że na przenośną konsolę gra wyjdzie później, można było jeszcze zrozumieć, tak kolejne problemy z old genami nie obronią się – skoro jest z nimi tyle zachodu, to może wreszcie czas je porzucić? Tworzenie produkcji na old geny i new geny mija się już obecnie z celem, czego świadkami byliśmy przy Cyberpunku 2077 i prawdopodobnie będziemy także przy Dziedzictwie Hogwartu.
Premiera gry Dziedzictwo Hogwartu opóźniona na konsolach starszej generacji
Dziedzictwo Hogwartu na konsolach starej generacji ukaże się dopiero 4 kwietnia 2023 roku, a nie, jak dotychczas miało być, 10 lutego 2023 roku (premiera na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series S|X na ten moment nie jest zagrożona). Z kolei wersja na Nintendo Switch nie zadebiutuje przed 25 lipca 2023 roku.
Warto wspomnieć, że cyfrowa edycja deluxe zawierała 72-godzinny, wczesny dostęp. Jeżeli zamówiłeś ją w wersji na starą generację, to nie będziesz mógł się cieszyć z grania przed innymi. Taka informacja pojawiła się w FAQ i na ten moment nie wiemy, czy gracze otrzymają jakąkolwiek rekompensatę.
Sytuacja powoli zaczyna przypominać Cyberpunka 2077 i widać, że deweloperzy niczego się nie uczą na błędach kolegów po fachu. Miejmy tylko nadzieję, że premiera kolejnej gry z uniwersum Harry’ego Pottera nie skończy jak wyżej przytoczona polska produkcja.