Dyson Wash G1
Dyson Wash G1 (źródło: Dyson)

To nie jest zwykły mop. To pralka do podłogi za 700 dolców

Mechaniczny mop Dysona nie ma funkcji odkurzacza, za to mopuje jak szalony. Twarde podłogi będą czyste, ale za jaką cenę?

Pierwszy mop mechaniczny Dysona

Dyson kojarzy się głównie z suszarkami do włosów, ale firma ta zajmuje się też produkcją odkurzaczy, filtrów powietrza, oświetlenia, czy… słuchawek. Teraz zaprezentowała sprzęt, którego kategorii jeszcze się nie imała.

Dyson Wash G1
(źródło: Dyson)

Nie mamy niestety do czynienia z urządzeniem inteligentnym – a przynajmniej nie autonomicznym. Do jego obsługi wciąż będzie potrzebna para nóg i przynajmniej jedna ręka. Dyson Wash G1 służy wyłącznie do mopowania, ale producent zabrał się do opracowywania odpowiednich technologii z właściwą marce pieczołowitością. Stąd, na przykład, mop zamiast rozprowadzać brudną wodę po całej powierzchni podłogi (jak to robią zwykłe mopy), naprawdę ją myje.

W nowym urządzeniu Dysona mamy dwie aktywnie pracujące głowice z mikrofibrą, na które cały czas wstrzykiwana jest woda. Ponadto podłoga jest czyszczona przeciwbieżnymi rolkami, co pomaga pozbyć się nawet zaschniętych plam. I wystarczy prowadzić mopa – nie trzeba dociskać go do podłogi czy energicznie pchać i ciągnąć w tę i z powrotem. Jeśli mop wykryje większy śmieć (na przykład chrupka), wrzuci go do osobnego pojemnika. Co prawda pojemnik ten, tak samo jak ten na brudną wodę, wymaga opróżniania, ale same rolki są już bardziej samodzielne – można uruchomić tryb samoczyszczenia.

Ponieważ to nie odkurzacz, nie musi być wyposażony w silny mechanizm zasysający. Dzięki temu nie wymaga także ogromnych baterii. W efekcie – nie jest tak ciężki jak inne pionowe odkurzacze Dysona. Akumulator ma wystarczyć na 35 minut pracy, podczas której wykorzystuje się wodę ze zbiornika 800 ml. Pozwoli to na wyczyszczenie jakichś 280 m2 podłóg.

700 dolarów za taką przyjemność

Dyson Wash G1 został wyceniony na 700 dolarów. Rzecz jasna Dyson ma w swojej ofercie droższe sprzęty AGD, ale nie mamy tu do czynienia z odkurzaczem z funkcją aktywnego mycia. Odkurzacz trzeba będzie kupić osobno.

Producent ogłosi dostępność nowego modelu w późniejszym terminie.