Nie do wiary, ile osób pobrało Dynamic Island na Androida

Dynamic Island w iPhone 14 Pro (fot. Apple)

Wraz z nowymi smartfonami Apple, wprowadzona została kolejna „innowacja” marki w postaci „dynamicznej wyspy” zamiast notcha (oczywiście tylko w najdroższych modelach). Nikt nie spodziewał się jednak, że tak paskudnie wyglądająca funkcja zostanie prędko skopiowana przez użytkowników Androida, a w dodatku będzie tak chętnie przez nich instalowana.

Dynamic Island na Androidzie z milionem pobrań

O tym, że Apple wymieniło ogromnego notcha na ogromną pastylkę w iPhonach 14 Pro i Pro Max, wie już każdy. Nie każdy jednak myslał, że rozwiązanie tak toporne znajdzie tak wielu zwolenników oraz że zostanie skopiowane na Androidzie i będzie chętnie przez użytkowników tego systemu pobierane.

Popularny deweloper aplikacji mobilnych, Jawomo, stworzył niedawno apkę dynamicSpot, której celem jest imitowanie wymysłu Apple na dowolnym smartfonie z Androidem. Aplikacja nie tylko wyświetla czarną pastylkę u góry ekranu, ale również dodaje jej funkcjonalności, na przykład w postaci wyświetlania powiadomień.

Całość działa poprawnie i muszę przyznać, że skutecznie kopiuje wygląd Dynamic Island, natomiast jeszcze ciekawsza jest liczba pobrań aplikacji ze Sklepu Play. Z informacji widniejącej na stronie wynika, że apka dynamicSpot została pobrana już ponad milion razy. To oznacza tylko jedno – użytkownicy Androida bardzo chcą upodobnić swoje smartfony do najdroższych modeli z serii iPhone 14.

Dobry design Apple czy może czysta ciekawość?

Nie jest to jednak dowód na to, że wszyscy użytkownicy faktycznie korzystają z apki. Podejrzewam, że za sporą część tych pobrań odpowiadają ludzie, którzy zwyczajnie chcieli zobaczyć jak Dynamic Island prezentuje się w praktyce, a nie chcieli przy tym wydawać kilku tysięcy złotych na nowe urządzenie.

Nie ukrywam, że ja również się do tej grupy zaliczam – pobrałem bowiem apkę od razu po usłyszeniu o niej, ale odinstalowałem ją od razu po przekonaniu się, jak nieciekawym rozwiązaniem jest zasłonięcie tak dużej części paska powiadomień czarną pastylką.

(fot. Mateusz Szymański – Tabletowo.pl)

Kultura kopiowania

Odnoszę wrażenie, że kopiowanie Apple jest już swego rodzaju tradycją. Nie ma znaczenia czy kopiowana funkcja lub zachowanie ma jakikolwiek sens – skoro Apple to ma, to każdy musi to mieć.

Tak samo było z notchem, który choć nie miał większego sensu i został na szczęście szybko wypędzony przez dziurkę w ekranie lub małą łezkę, to mimo wszystko wyraźnie spodobał się części klientów i był pchany do dosłownie każdego nowego smartfona krótko po premierze iPhonów X.

Xiaomi Civi 2 (źródło: Xiaomi)

Już teraz pierwsi producenci smartfonów z Androidem przyglądają się możliwościom wprowadzenia do swoich ofert urządzeń z funkcją bliźniaczo podobną do Dynamic Island. Xiaomi wydało już pierwszy smartfon z owalnym wycięciem u góry ekranu, z kolei realme pyta swoich fanów o pomysły dotyczące działania podobnego rozwiązania, które chciałoby zaimplementować w swoich urządzeniach.

Niestety, producenci zgapiają od giganta z Cupertino też sposoby na oszczędzenie paru groszy i od kiedy nie dodaje on do swoich smartfonów ładowarek w zestawie, to podobnie postępują również inni najwięksi producenci.

Miejmy nadzieję, że to ślepe podążanie za trendami wyznaczanymi przez Apple wreszcie zemści się na wszystkich, a producenci przejrzą na oczy, że lepiej dopracowywać swoje projekty i tworzyć własne innowacje (takie jak aparat pod ekranem) zamiast kopiować mierne pomysły od innych.

Exit mobile version