Wielkie imperia mają to do siebie, że zwykle powstają dość szybko, jednak nie czyni to ich mniej podatnymi na rozłamy. O ile w przypadku lubianego w Polsce producenta trudno mówić o rozłamie, o tyle nie sposób nie zauważyć tego, że utrata akurat tych dwóch pracowników, to dla Xiaomi pewien cios.
Z Xiaomi pożegnało się właśnie dwóch kierowników najwyższego szczebla: Donavan Sung, pełniący funkcję globalnego rzecznika firmy i Dyrektora ds. Zarządzania Produktami oraz Jai Mani, szef oddziału POCO. Sung pożegnał się już ze społecznością Xiaomi na Twitterze. W toku korespondencji z fanami firmy okazało się, że mężczyzna zdecydował się dołączyć do singapurskiego oddziału Google, gdzie ma pomagać w rozwoju Google Pay na rynkach wschodzących.
It’s my last month at #Xiaomi. 5 years, 80+ countries, 260M+ Mi Fans worldwide. My first time living outside the US in a foreign country. India's #1SmartphoneBrand. Absolutely incredible team. Loved every minute.
Thank you @leijun, @Xiaomi & Mi Fans for the amazing memories. pic.twitter.com/4ayilFOiS4
— Donovan Sung (@donovansung) July 19, 2019
Jai Mani, który był związany z firmą od około pięciu lat, nie podaje w swoich mediach społecznościowych żadnych informacji związanych z nowym miejscem pracy. Warto jednak pochylić się nad tą osobą, bowiem w erze Hugo Barry, Mani grał w Xiaomi jedne z pierwszych skrzypiec, pełniąc funkcję globalnego wiceprezesa Xiaomi. Później przeniósł się do POCO, gdzie odegrał dużą rolę w rozwoju Pocophone F1.
Wydaje się, że warto zakończyć ten wpis właśnie wątkiem Pocophone’a. Możemy jedynie domniemywać czy zastój w pracach nad następcą mógł mieć wpływ na jego decyzję. Pocophone F1 po prostu pojawił się na rynku w 2018 roku i od tego czasu Xiaomi milczy w temacie jego następcy. Dziwnie zarządzać firmą, która nie wydaje żadnych smartfonów, prawda? Pozostaje mieć nadzieję, że obaj panowie świetnie poradzą sobie w nowych pracach. W Xiaomi wielokrotnie udowadniali, że ich kwalifikacje są ogromne.
źródło: GizmoChina