Czy nam się to podoba, czy nie, producenci nieustannie toczą między sobą walkę na cyferki. W przyszłym roku Turing może wszystkich zawstydzić, ponieważ zamierza wypuścić na rynek smartfon, w którego specyfikację aż trudno uwierzyć.
Zacznijmy od tego, że Turing Phone Cadenza napędzać ma Snapdragon 830. A właściwie to nie jeden, a dwa. Dzięki temu użytkownik dostanie do dyspozycji aż 16 rdzeni Kryo (czyżbyśmy przy okazji dostali potwierdzenie, że w najnowszym procesorze Qualcomm ponownie zdecyduje się na 8 rdzeni, jak w Snapdragonie 810?).
Taki duet oczywiście musi dostać porządne wsparcie ze strony pamięci operacyjnej. Spokojnie, Turing Phone Cadenza dostanie do dyspozycji aż 12GB LPDDR4X RAM. Przestrzeni na pliki użytkownikom też nie zabraknie. Mają mieć oni do dyspozycji 512GB. A jeśli mimo wszystko to nie wystarczy, to będą mogli w tym samym czasie korzystać jeszcze z dwóch kart microSD o maksymalnej pojemności 256GB każda.
Widać, że Turing lubi duże liczby. Dlatego też aparat główny ma mieć 60 Mpix i 4 obiektywy, a kamerka na przodzie 20 Mpix i dwa oczka. Mało? To na koniec jeszcze trzy akumulatory i cztery sloty na kartę nano SIM. Tylko ekran i jego rozdzielczość coś mała, bo „tylko” 5,8″ QHD (1440×2560) ;)
Według planów, Turing Phone Cadenza ma zadebiutować już w przyszłym (2017) roku. Ktoś zainteresowany?
Źródło: Android Police
*grafika wyróżniająca nie przedstawia Turing Phone Cadenza