Dwa nowe iPhone’y i Apple Watch

W skrócie: Apple dzisiaj wymyśliło i opatentowało czas oraz pieniądze. A także optyczną stabilizację obrazu, NFC, WiFi calling i ekran Full HD. Nadawało też swoją konferencję na cały świat… po chińsku. Media mimo to zgotowały im owacje na stojąco, po obejrzeniu… reklamy podczas prezentacji, co spowodowało przekroczenie dopuszczalnego poziomu żenady. Ale dość tego sarkazmu.

Ze stylu Apple można żartować, ale firma ta wie jak robić show, budować atmosferę i przede wszystkim – sprzedawać swoje produkty. A będzie miało od dzisiaj ich więcej w swoim portfolio. Przede wszystkim dwa nowe iPhone’y. Dlaczego piszemy o tym na Tabletowo? Apple po raz pierwszy złamało granicę 5 cali ze swoim smartfonem i oferować będzie dwa modele – iPhone 6 (4,7 cala) oraz 6 Plus (5,5 cala) o rozdzielczościach odpowiednio 1334 x 750 i 1920 x 1080 px (szkło, nie szafir). Napędzane są nowymi procesorami A8 i prawdopodobnie wyposażone zostaną w jedynie 1 GB pamięci RAM. iPhone 6 ma 6,8 mm grubości, a 6 Plus – 7,1 mm. Wersja Plus będzie obsługiwała dodatkowy tryb poziomy dla niektórych aplikacji i ekranu startowego. Wszystko będzie pracować pod kontrolą nowego iOS 8.

Oba modele będą różnić się aparatem. Wyposażono je w 8-megapikselowe matryce, ale tylko wersja Plus ma optyczną stabilizację obrazu. Wreszcie zdecydowano się na NFC, które pomoże w wykonywaniu płatności, a te Apple nazwało… Apple Pay. Po ostatnich wpadkach, podejście do udostępnienia tej firmie danych swojej karty kredytowej, może być trudne. Dostępne będą wersje 16, 64 i 128 GB, a cena najdroższego modelu (6 Plus 128 GB) może zbliżyć się do… 5000 zł. Tak, pół dużej dziesiątki za telefon. Produkt dostępny będzie w sklepach stacjonarnych i w sprzedaży online w USA już 19 września.

DSC_4472

Ale to nie wszystko. Tim Cook po raz kolejny zrobił słynne „one more thing…” i zapowiedział pierwszy inteligentny zegarek tej firmy. O gustach się podobno nie dyskutuje, ale wielu komentatorów już przyznało, że nie wyróżnia się pozytywnie choćby w porównaniu z Moto 360. Główne cechy? Zupełnie nowy interfejs, duża zależność od iPhone’a, dwa rozmiary do wyboru, pokrętło (korona) jako uzupełnienie obsługi dotykowej, rozpoznawanie siły nacisku (dwa poziomy – lekko i mocno), czujnik pulsu, głośnik i sensory ruchu dla aplikacji fitness oraz funkcja „walkie-talkie”.

Jeśli chcecie poczytać więcej o tym urządzeniu, odsyłam do portali branżowych, które zajmują się szeroko pojętą technologią, a nie tabletami. Wspominam o tym raczej jako o ciekawostce. Zaskakujące było jednak dla mnie to, że Apple nie „zmiotło” rywali pod względem wyglądu, interfejsu czy funkcji. Pewne rozwiązania są bardzo ciekawe, ale brakowało efektu „wow”, który towarzyszył ogłaszaniu nowej klasy produktów przez Steve’a Jobsa. W tym przypadku Android Wear i wspomniany wcześniej Moto 360 wygląda co najmniej porównywalnie.

DSC_5332

A jakie są Wasze wrażenia po dzisiejszej konferencji? Zapraszam również do zadawania pytań w komentarzach.