Uszkodzenie smartfona to bardzo nieprzyjemna sytuacja. Pół biedy – dosłownie – jeśli naprawa usterki jest niedroga. Przywrócenie do życia niektórych modeli jest jednak wyjątkowo drogie, dlatego lepiej o nie dbać, aby później nie płakać nad rozlanym mlekiem.
Naprawa smartfona może kosztować krocie
Zdarzyło się Wam kiedyś uszkodzić smartfon? Niektórzy producenci dodają w prezencie bezpłatne ubezpieczenie ekranu, ponieważ to właśnie jego naprawa lub wymiana jest bardzo kosztowna. Usuwanie innych usterek najczęściej nie wiąże się z koniecznością wydania wielkich sum, aczkolwiek ostateczny koszt zależy od tego, w jakim stanie klient przyniósł urządzenie do serwisu.
Jest więcej niż pewne, że wiele osób znajdzie pod choinką nowy smartfon. Obdarowany nie powinien jednak dać się ponieść emocjom, bo historia widziała już niejeden przypadek, gdy jeszcze pachnący nowością sprzęt ląduje na ziemi od razu po otwarciu pudełka. Chyba nikt nie chce, żeby spotkało go coś takiego:
Zdecydowanie dobrą praktyką jest wykupienie ubezpieczenia, szczególnie gdy jest to urządzenie z wysokiej półki. Najczęściej bowiem, im droższy smartfon, tym droższa jest jego naprawa. Prawdopodobnie nikt nie chciałby zapłacić kilka tysięcy złotych za serwis.
Rekordowo drogi w skutkach okazał się wypadek z udziałem telefonu Samsung Galaxy Z Fold 2 – 6400 złotych, czyli niemalże równowartość nowego urządzenia. W przypadku składanych modeli potencjał na uszkodzenie wyświetlacza jest większy niż w standardowych modelach z uwagi na budowę urządzenia. Zdarza się, że klienci podczas składania telefonu pozostawiają na LCD przedmioty, które po złożeniu uszkadzają go. Naprawa tego typu urządzeń wymaga dużej precyzji i kompetencji technika, ponieważ nawet drobny błąd może spowodować naruszenie delikatnych części, na przykład wyświetlacza. W przypadku serii Fold obsługa serwisowa jest bardziej złożona ze względu na budowę urządzenia. W porównaniu ze standardowym telefonem mamy dodatkowo zawias oraz podwójnie występujące elementy, takie jak: LCD, płyta, bateria.Piotr Wójcik, General Manager serwisu MTTC
Nic nie zastąpi jednak zwykłej ostrożności i uwagi, bowiem – jak podaje Digital Care – blisko połowa Polaków uszkodziła swój smartfon, mimo że 70% osób używa różnych ochron (etui, szkła hartowanego czy folii ochronnej). Warto o tym pamiętać, ponieważ serwis niektórych urządzeń może być bardzo kosztowny.
Na przykład wymiana wyświetlacza w oficjalnym serwisie Samsunga to koszt rzędu 2699 złotych w przypadku Galaxy Z Fold 2, natomiast w Galaxy Z Flip taka usługa kosztuje 2499 złotych. Co jednak ciekawe, za wymianę ekranu w Galaxy Z Flip 3 trzeba zapłacić znacznie mniej, bo 1899 złotych. Niedawno Samsung wprowadził jednak usługę naprawy wyświetlacza, która jest mniej kosztowna niż wymiana, aczkolwiek jest dostępna tylko w określonych sytuacjach.
Ww. modele to składane smartfony, ale nie tylko w takich za naprawę ekranu należy zapłacić potężną kwotę. Digital Care podaje, że usługa tego typu kosztuje ponad 1800 złotych w przypadku modelu iPhone 13 Pro Max i blisko 1500 złotych, gdy trzeba naprawić wyświetlacz w iPhone 13. Z kolei wymiana ekranu w Galaxy S21 Ultra to wydatek rzędu 1349 złotych, a w Galaxy Note 20 Ultra 1299 złotych (w serwisie Samsunga).
Warto zatem dbać o swój telefon, bez względu na to, czy jest to model z niższej, średniej czy wysokiej półki. W dodatku ubezpieczenia są dostępne w przystępnych cenach (jak Play360). To zdecydowanie bardziej opłacalna opcja niż organizowanie na szybko dużej kwoty na naprawę kosztownego uszkodzenia.