Tablety to urządzenia, które kupuje się na lata. Popyt na nie drastycznie wzrósł, kiedy praca i nauka zdalna stały się obowiązkowe w wielu miejscach na świecie (w tym również w Polsce). Sytuacja powoli wraca „do normy” i podobnie jest z popytem na tego typu sprzęty. Znacznie gorzej jest natomiast w przypadku Chromebooków.
Popyt na tablety spada, ale wciąż nie jest tak słabo jak było
International Data Corporation (IDC) opublikowała wstępne szacunki, dotyczące dostaw tabletów i Chromebooków w pierwszym kwartale 2022 roku. Według IDC, w ciągu pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku wszyscy producenci dostarczyli na globalny rynek 38,4 mln tabletów, czyli o 3,9% mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Mimo że wciąż jest to więcej niż przed wybuchem pandemii, to widać, że dynamika wzrostu zauważalnie zmalała, co specjaliści z IDC odczytują jako powrót do „normalnej sezonowości” na rynku. Szczególnie że masowe kupowanie tabletów w 2020 i 2021 roku spowodowało, że wiele gospodarstw domowych nie ma zamiaru nabywać nowych urządzeń.
Liderem dostaw w pierwszym kwartale 2022 roku było Apple, które dostarczyło na rynek 12,1 mln iPadów (mniej o 4,6% niż rok temu). Na drugim miejscu uplasował się Samsung – 8,1 mln (+3,5% r/r), a podium zamyka Amazon – 3,7 mln (+6,3% r/r). W przypadku pozostałej dwójki producentów, która została wymieniona w TOP 5, odnotowano znaczący spadek dostaw: Lenovo -25,9% r/r i Huawei -17,2% r/r.
Jak zostało już wspomniane, w przypadku Chromebooków sytuacja wygląda znacznie gorzej. IDC podaje bowiem, że w pierwszym kwartale 2022 roku dostarczono na rynek aż o 61,9% mniej urządzeń niż w analogicznym okresie przed rokiem – zaledwie 5,1 mln vs 13,3 mln w Q1 2021. W przypadku wszystkich producentów, wymienionych w TOP 5, odnotowano dwucyfrowe spadki – od 21,1% (Dell) do nawet 82,2% (HP).
Mimo że to wciąż wstępne dane, nikt nie powinien spodziewać się, że finalne będą się diametralnie różnić od tego, co już przedstawiło IDC. Producenci muszą pogodzić się z tym, że najlepszy czas mają już za sobą. Jednocześnie nie zniechęca to nowych graczy do wejścia na ten rynek, o czym świadczą niedawne premiery realme Pad mini, OPPO Pad i vivo Pad.