Mapy Google to ważna aplikacja zarówno dla konsumentów, jak i małych sklepów. W czasie przerwy świątecznej wiele osób decyduje się na odwiedziny u rodziny, a w dotarciu do celu często pomaga właśnie nawigacja od Google. Czasem wiąże się to z wyjściem na zakupy lub całą shoppingową wyprawą. Dlatego deweloper aplikacji dodaje nowe narzędzia, przydatne w ich trakcie.
Google twierdzi, że liczba wyszukiwań małych firm w wyszukiwarce oraz używanie zwrotów „lokalnie” czy „blisko mnie” wzrosła w ciągu ostatnich 10 lat aż 350 razy. W ubiegłym roku była rekordowo wysoka, a ten rok zapowiada się być pod tym względem jeszcze lepszy. Podając te informacje, Google ma nadzieję, że więcej biznesów takich jak restauracje, sprzedawcy detaliczni czy salony samochodowe, czyli mających swoje fizyczne lokalizacje, skorzystają z opcji reklamowania się w wyszukiwarce.
Dodawanie sklepu do trasy w Mapach Google
Mając to na uwadze, deweloper w ciągu kilku tygodni ma wprowadzić do Map Google możliwość wyświetlania sklepów w postaci pinezek lokalizacyjnych, co pozwoli na dodanie do obranej trasy przystanku w postaci wizyty w takim sklepie (lub w większej ich ilości, jeśli ktoś planuje prawdziwy „rajd”). Pinezka zostanie powiększona, gdy tylko użytkownik zbliży się do lokalizacji zaznaczonego miejsca lub lokalu.
Kolejnym narzędziem dla sprzedawców jest możliwość prezentowania wybranych produktów na stronach Map Google przypisanych do ich sklepu. W ten sposób można promować konkretną część asortymentu, co może pomóc podjąć komuś decyzję, czy chce do danego sklepu wejść.
Post mówiący o tych nowościach przeznaczony jest przede wszystkim dla sprzedawców detalicznych, ale zdradza pewne funkcje, z których będą mogli korzystać ludzie nieposiadający własnych biznesów. Wkrótce nasze zakupy, nawet te czysto fizyczne, polegające na odwiedzaniu sklepów jeden po drugim, mogą stać się nieco bardziej „internetowe”. Jeśli nam nie ułatwi to życia, to przynajmniej skorzystają na tym sprzedawcy. I Google, rzecz jasna.
źródło: Google przez Phone Arena