Po premierze nowych smartfonów chińskiego giganta elektroniki, Xiaomi Mi 10T oraz Xiaomi Mi 10T Pro wielu ludzi zachodziło w głowę, jak to możliwe, że w urządzeniach o flagowej specyfikacji zabrakło wyświetlaczy OLED?
Duże, kolorowe wyświetlacze IPS
Ekrany OLED stały się praktycznie standardem w smartfonach ze średniej półki cenowej. Nawet Apple, które broniło się przed wyświetlaczami z diodami organicznymi tak długo, jak tylko się dało, w tym roku zaprezentowało nowe iPhone’y z OLED-ami. A tu proszę – Xiaomi pokazuje urządzenia z ekranami LCD.
O komentarz w tej sprawie redaktorzy Techradar poprosili starszego menedżera marketingu produktowego Xiaomi, Hoang Desjarlaisa. Wyjaśnił on, czym kierowała się firma, decydując się na montaż wyświetlaczy IPS zarówno w tańszej wersji Xiaomi Mi 10T (gdzie byłoby to jeszcze poniekąd zrozumiałe), jak i w droższym Xiaomi Mi 10T Pro.
Podobno nie chodziło o pieniądze
Jak się okazuje, Xiaomi nie zrezygnowało z OLED-ów (wyłącznie) z chęci obniżenia finalnych kosztów produkcji. Zgodnie z opinią Desjarlaisa, decyzja ta jest podparta wieloma ankietami, z których wynika, że ponad 60% użytkowników smartfonów preferuje płaskie ekrany, a nie zawijane na boczne ramki urządzenia. Zdecydowano więc, że Mi 10T nie dostanie wyświetlacza z zagiętymi bokami i tym samym odpadł pierwszy powód, dla którego smartfon ten musiałby mieć panel OLED.
Menedżer Xiaomi zgodził się, że wyświetlacze IPS są gorsze od OLED-ów pod względem wierności kolorów, ich nasycenia czy oddawania prawdziwej czerni. Podkreślił jednak, że panele LCD są tańsze i powodują mniejszy dyskomfort podczas użytkowania. Blisko 10% osób korzystających z ekranów OLED zgłasza takie problemy. Jak stwierdził,
Lepiej jest mieć wysokiej jakości wyświetlacz LCD, najlepszy z najlepszych, niż średniej klasy AMOLED.
Coś na ten temat wiedzą osoby, które wybierały ostatnimi czasy telewizory. Różnice cenowe między drogimi telewizorami z OLED, a tymi tańszymi, potrafią być ogromne. Wymierne są też rozbieżności w kwestii jakości wykonanych ekranów, mimo że korzystają one z tej samej technologii.
Xiaomi podkreśla więc, że zastosowało najlepszy w branży ekran LCD, na którego patrzy się z przyjemnością podczas odbierania treści, a przy okazji zrobiło to praktycznie na prośbę fanów, którzy w większości nie cenią sobie urządzeń z zagiętymi wyświetlaczami.
Przy okazji podrzucę Wam info, że Xiaomi Mi 10T jest już u nas na testach, więc spodziewajcie się za jakiś czas jego recenzji!