Subskrypcja Disney+ ruszy 12 listopada w Stanach Zjednoczonych, i na razie – tylko tam. Usługa powinna jednak dość szybko rozprzestrzenić się na inne kraje. Najbardziej poszczęściło się mieszkańcom Holandii – ci mogą sobie korzystać z Disney+ już teraz, i to kompletnie za darmo.
Raporty The Verge i Droid-Life zgodnie donoszą, że najpoważniejszy rywal Netfliksa rozpoczął testy swojej usługi streamingu wideo w Holandii. Co ważniejsze, można z niej swobodnie korzystać bez ponoszenia żadnych kosztów, aż do premiery usługi za dwa miesiące.
Konto w Disney+ można obsługiwać za pomocą iPhone’a, iPada, urządzeń z Androidem lub przez przeglądarkę internetową. Da się do niego podpiąć do siedmiu profili, czyli o jeden więcej niż oczekiwano. Poszczególnym użytkownikom umożliwiono przypisywanie statusu dzieci, żeby ograniczać dostęp do niektórych treści.
Someone asked us to formally introduce ourselves so of course we made a video. pic.twitter.com/VZLrJ6ff7k
— Disney+ (@disneyplus) August 19, 2019
Pierwsi recenzenci byli w stanie uruchomić pięć równoczesnych kanałów strumieniowania, z których dwa były uruchomione w przeglądarce, i wszystko działało płynnie. Każde konto obsługuje cztery równoległe strumienie wideo o jakości do 4K. Kontynuując temat jakości, niektóre programy są dostępne w Ultra HD i HDR, i można znaleźć je w specjalnej sekcji. Na razie nie da się jednak przeszukiwać serwisu, ograniczając wyniki tylko do treści 4K.
Jak można się było spodziewać, biblioteka filmów jest nieco ograniczona, ale wydaje się to być cechą charakterystyczną programów testowych. Autorskie produkcję Disney+ nie zostały uwzględnione we wczesnym wydaniu serwisu, można za to oglądać mnóstwo filmów Marvela i z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Zadbano nawet o to, żeby wydzielić osobną sekcję, w której znajdą się wszystkie filmy o księżniczkach Disneya.
Exclusive: @themandalorian fights two Trandoshans in new photo from Disney+ @StarWars series #TheMandalorian https://t.co/bWqhuWCKpv
— Entertainment Weekly (@EW) September 3, 2019
Obsługa AirPlay i Chromecast jest wbudowana w serwis i działa, podobnie jak funkcja pobierania filmów do trybu offline. Disney+ zapamiętuje postęp w oglądaniu filmów, choć nie zawsze udaje się to jej zrobić w wersji aplikacji na desktopy.
Ogólnie rzecz biorąc serwis wydaje się pozbawiony poważnych błędów, a trzeba pamiętać o tym że mamy do czynienia z jego testową wersją. Z niecierpliwością wyczekujemy informacji dotyczących rozszerzenia dostępności Disney+ na inne rynki. Usługa tego typu z pewnością znalazłaby wielu odbiorców w Polsce.
Avengers: Endgame będzie filmem na wyłączność na platformie Disney+
źródło: The Verge, Droid-Life przez BGR
