Jak większość dzieciaków urodzonych pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, byłem zafiksowany na temat dinozaurów. „Dinomania” rozpętała się na dobre po premierze Parku Jurajskiego – wtedy ogromne gady zawładnęły wyobraźnią milionów. Dziś można zaprosić Stegozaura do salonu, a Tyranozaura wyprowadzić na spacer po podwórku.
Google i dinozaury w rozszerzonej rzeczywistości
Od długich miesięcy Google udostępnia możliwość przyjrzenia się blisko 30 modelom zwierząt w 3D – wystarczy wpisać odpowiednią nazwę w wyszukiwarkę na smartfonie, a przeniesie nas ona do ekranu z podglądem zwierzaka. Jeśli mamy odpowiedni model urządzenia, można nawet uczynić zwierzę elementem naszego otoczenia – dzięki technologii rozszerzonej rzeczywistości. Teraz podobnej opcji doczekały się dinozaury.
Modele 3D wymarłych zwierząt zaczerpnięte są z gry Jurassic World Alive, której formuła przypomina mocno Pokemon GO. Jak podkreśla Google, animowane wizerunki dinozaurów są jednymi z najbardziej realistycznych na rynku, przy czym termin „realistyczne” zapewne odnosi się do wierności stylowi, w jakim zostały przedstawione w uniwersum filmów Park Jurajski.
Jak zobaczyć dinozaura w 3D?
To proste. Otwieramy dowolną przeglądarkę na smartfonie (ja skorzystałem z Chrome), wpisujemy w polu wyszukiwania słowo „dinozaur” i po wybraniu polecenia „Wyświetl w 3D” możemy wybierać spośród dziesięciu modeli.
Dostępne są:
- Tyranozaur
- Welociraptor
- Triceratops
- Spinozaur
- Stegozaur
- Brachiozaur
- Ankylozaur
- Dilofozaur
- Pteranodon
- Parazaurolof
Wymagania sprzętowe nie są wysokie – wyniki 3D można wyświetlać na urządzeniach z Androidem 7 lub nowszym, a zawartość AR na urządzeniach obsługujących ARCore. Te same opcje dostępne są dla iPhone’ów z systemem iOS 11 lub nowszym.
Spotkania z dinozaurami w rozszerzonej rzeczywistości można dokumentować za pomocą zdjęć i wideo oraz publikować w sieciach społecznościowych z hasztagami #Google3D i #JurassicWorld. Miłej zabawy, i pamiętajcie, że Ian miał rację!