Należę do osób, które spędzają przynajmniej kilka godzin w edytorze postaci, ba, mógłbym nawet kilkadziesiąt. Zdarzały się tytuły, w których spędzałem tam więcej czasu niż w faktycznej grze. Trochę to jak z Gwintem w Wiedźminie 3. Nie wiem, czy jest to powód do dumy, ale takim powodem może być nowy kreator postaci w nadchodzącym remake’u Demon’s Souls.
Dotąd gry z serii Souls miały całkiem rozbudowane kreatory postaci – trochę suwaczków, typów i tak dalej. Ale nierzadko wychodziły z nich większe monstra od tych, na które wpadaliśmy podczas rozgrywki.
A jak wygląda kreator postaci w Demon’s Souls?
Raczej niczego nam brakować nie będzie. Poza standardowymi ustawieniami, będzie się dało dowolnie zmodyfikować naszą postać. Wśród opcji pojawią się naturalnie takie rzeczy jak skóra, brwi czy oczy. A gdyby się w nie zagłębiać, to w przypadku ust wybierzemy nawet wygląd naszych zębów.
Tylko czy rzeczywiście wpłynie to jakoś na wrażenia z rozgrywki? Cóż, jeżeli jesteście graczem roleplay, to ten kreator da Wam trochę przyjemności. Ja na pewno lepiej wczuję się w stworzoną przez siebie postać. A w grze takiej jak Demon’s Souls pewnie będziemy tworzyć ją więcej niż jeden raz.
Ale z drugiej strony prawdą jest, że przez niemal całą grę będziemy chodzić w hełmie i nigdy nie zobaczymy naszej pięknej facjaty. Chyba że pojawi się właściwa opcja chowania tego elementu ekwipunku – o tym poniżej.
Co jeszcze?
Przy okazji tej wiadomości, którą umieszczono na blogu PlayStation, pokazano nam jeszcze nadchodzący tryb fotograficzny w Demon’s Souls.
Ten tak samo odda nam do dyspozycji sporo opcji, a jedną z nich będzie właśnie ukrycie wspomnianego hełmu. Możemy nawet w ogóle pozbyć się z widoku naszej postaci i cyknąć zdjęcie oszałamiającym krajobrazom. A pewnie będzie czemu, bo to w końcu remake na PlayStation 5.
Dla przypomnienia – premiera PlayStation 5 w Polsce przypada na 19 listopada tego roku. To tuż za rogiem! A w Demon’s Souls zagramy już od pierwszego dnia.
Zobacz również: