Idealny tablet w oczach przeciętnego Polaka? Musi posiadać interesujące parametry techniczne, dobre wsparcie techniczne i najlepiej, żeby nie rujnował niewielkiego rodzinnego budżetu. Czy takie wymagania spełnia Dell Venue 7? Przyjrzyjmy mu się bliżej z racji tego, że już niebawem zagości na polskich półkach sklepowych.
Na początek może cena, bo – nie ukrywajmy – to właśnie ona odgrywa ważną rolę przy wyborze urządzenia, który chcemy kupić. Za produkt ten przyjdzie nam zapłacić 599 złotych za wersję z 8GB pamięci wewnętrznej. Miesiąc temu informowałam (za swoimi źródłami), że Venue 7 w naszym kraju powinien kosztować 799 złotych – najwidoczniej jednak w grę wchodziła wersja z 16GB pamięci (próbuję to ustalić).
Ważne jest jednak to, co otrzymujemy za te pieniądze.
Mamy tu przede wszystkim wyświetlacz IPS o przekątnej 7″ i rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, który spokojnie będzie zapewniał komfortowe korzystanie z urządzenia podczas codziennych czynności (jak choćby Asus MeMO Pad HD 7), ale nie będzie oferował tak ostrego obrazu, jak modele z Full HD (Nexus 7 2013). Do tego dochodzi dwurdzeniowy procesor Intel Atom Z2560 o częstotliwości taktowania 1,6GHz oraz Android w wersji 4.2 Jelly Bean (nie wiadomo co z aktualizacją do Androida 4.4 Kit Kat, ani wcześniejszej edycji – 4.3).
Na karcie specyfikacji modelu znajdziemy niewiele, bo 8GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia dzięki slotowi kart microSD, port microUSB, aparat 3 Mpix oraz kamerkę 0,3 Mpix. Co ważne, nie zabraknie tu, poza oczywistym WiFi, zarówno modułu Bluetooth, jak i GPS.
Dell Venue 7 ma trafić na polskie półki sklepowe na początku grudnia bieżącego roku, czyli jeszcze w terminie, w którym spokojnie będzie mógł się stać prezentem gwiazdkowym. Tablet będzie dostępny w dwóch kolorach: czarnym i czerwonym.
ź: własne, X-KOM