Po fantastycznym dla branży zeszłym roku, 2021 nie jest już tak kolorowy. Kolejną ofiarą pandemii jest Deathloop, innowacyjny shooter od francuskiego studia Arkane – jego premiera została przesunięta o kilka miesięcy.
Nieskończona pętla śmierci
Nietuzinkowe światy i unikatowe mechanizmy – tak w skrócie gry od Arkane opisała redakcja CD-Action w najnowszym numerze magazynu i trudno z tym się nie zgodzić. Deathloop od początku przykuwało uwagę stylistyką lat 60. i swoją tajemniczością. To jedna z gier, gdzie po obejrzeniu trailera dalej drapiesz się po głowie, nie mając pojęcia, co się właściwie dzieje.
Od pierwszego ogłoszenia tego tytułu w 2019 roku wiedzieliśmy, że Colt – główny bohater gry – zostaje uwięziony w pętli czasowej. Dopiero teraz okazuje się jednak, że w rozgrywce zostanie to rozwiązane przez elementy powtarzalności, znane z gier typu rouge-like (Hades, Noita, Dead Cells).
Nie oznacza to jednak, że gra będzie krótkim rogalikiem, który gracze będą musieli powtarzać w nieskończoność. Aby uciec z pętli, Colt będzie musiał pokonać ośmiu łowców, i to zaledwie w ciągu 24 godzin. Przed każdą śmiercią Deathloop pozwoli graczowi cofnąć czas dwa razy, aby ten skorygował swój błąd, docierając tym samym jak najdalej przed nieuchronnym pociskiem ze strony Julianny – głównej łowczyni wyspy.
Mieszanka pierwszoosobowej strzelanki z rogalikiem może okazać się odświeżająca w szczególności dla fanów poprzednich gier studia, czyli serii Dishonored. Tam także zabawa z czasem odgrywała wielką rolę, lecz tym razem autorzy chcą się upewnić, że każda mechanika zostanie wykorzystana w pełni przez graczy.
Niecodzienna sytuacja premiery Deathloop
Co ciekawe – gra autorstwa Arkane znajduje w dosyć nietypowej sytuacji wydawniczej. Arkane obecnie jest częścią Bethesdy, korporacji wykupionej niedawno przez Xbox Game Studios. Przed tą transakcją jednak ekipa Todda Howarda uzgodniła czasową ekskluzywność Deathloop dla PlayStation 5. Microsoft postanowił uhonorować zawartą umowę i dzięki temu gra zadebiutuje 14 września 2021 roku na komputerach PC oraz konsoli PlayStation 5.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że przesunięcie premiery znacząco poprawi jakość produkcji, a gdy jesienna chandra weźmie nas hurtem – z przyjemnością oddamy się kołderce i długiej rozgrywce w Deathloop.