Jeżeli ktoś czekał 3 lata, aż Death Stranding: Director’s Cut pojawi się na urządzeniach opracowanych przez Apple – gratuluję wytrwałości.
Death Stranding w pigułce
Pierwszy tytuł opracowany przez Hideo Kojimę po opuszczeniu szeregów Konami powstał jeszcze na konsole poprzedniej generacji, a konkretniej na PlayStation 4, i zadebiutował 8 listopada 2019 roku. Wcielając się w kuriera Sama Bridgesa (w tej roli Norman Reedus) przemierzamy postapokaliptyczne Stany Zjednoczone, przenosząc towary pomiędzy odosobnionymi koloniami.
Niecały rok później, 14 lipca 2020 roku, gra trafiła na komputery osobiste. W 2021 roku powstała natomiast edycja Director’s Cut. Największymi różnicami względem podstawowego wydania było m.in. wsparcie dla rozdzielczości 4K oraz 60 kl/s, więcej miejsc do odpoczynku, poprawienie systemu walki czy dodatkowe „wrażenia” na kontrolerze DualSense. W 2022 roku nową wersję Death Stranding mogli ogrywać już pecetowcy.
Gaming na iPhonie
We wrześniu 2023 roku dowiedzieliśmy się, że Death Stranding Director’s Cut dołączy do Resident Evil 4 Remake, Resident Evil Village oraz Assassin’s Creed Mirage jako kolejny tytuł możliwy do ogrania na iPhonie 15 Pro. Nie są to oczywiście okrojone konwersje czy gry dostępne w chmurze, a tytuły obsługiwane w pełni przez chipsety Apple.
Oprócz możliwości ogrania hitu Kojima Productions na smartfonie, tytuł jest też kompatybilny z układami Apple z serii M – oznacza to, że Death Stranding jest grywalny również na tabletach, laptopach i komputerach stacjonarnych wyposażonych w autorski chipset producenta. Jedną z największych zalet gry na urządzenia z jabłkiem w logo jest fakt, że płacąc za grę raz, możecie zainstalować ją na każdej kompatybilnej platformie. Dodatkowym atutem jest także obecność cross-progression. Oznacza to, że zaczynając zabawę na MacBooku, możecie zapisać stan gry, zsynchronizować go w chmurze i następnie wrócić do rozgrywki np. na smartfonie.
Do wypróbowania Death Stranding zachęca również cena – gra kosztuje na start w App Store 99,99 złotych. Później kwota zakupu wzrośnie do ~180 złotych. Miejmy nadzieję, że w przypadku sequela klienci Apple nie będą czekali zbyt długo na możliwość ogrania tytułu na Macach (i nie tylko).