Epic Games Store co tydzień rozdaje darmowe gry i nie inaczej jest tym razem. Na dzień przypadający po Dniu Kobiet przyjdzie nam eksplorować tajemniczą wyspę, położoną w południowej części Pacyfiku! Czy produkcja ta warta jest naszej uwagi i jak gracze zapatrują się na ten tytuł?
Rozdawnictwo w Epic Games Store…
Powyższe zdanie można dokończyć na wiele różnych sposobów i każde miałoby sens. Od „jest strategią marketingową”, przez „trwa w najlepsze”, aż po „podobno przynosi zamierzone efekty”.
W ubiegłym tygodniu wybór padł na symulator zarządzania miastem XX wieku, zatytułowany Rise of Industry.
Jeśli przegapiliście ten tytuł, ale jesteście nim zainteresowani, to uważnie śledźcie ofertę Amazon Prime Gaming. Zdarzały się już bowiem sytuacje, gdy firma Jeffa Bezosa dawała te same produkcje, co Epic. Przykładem niechaj będzie chociażby Adios, które dostępne jest w tym miesiącu dla posiadaczy abonamentu Prime.
Call of the Sea za darmo!
Jak to zwykle bywa, gdy coś się kończy, to coś się zaczyna – nie inaczej jest w przypadku gier od Epica. Rise of Industry przestanie być dostępne już o godzinie 17:00 (jeśli nie chcecie więc ryzykować, to sugeruję się pospieszyć z odbiorem tego tytułu), jednak od razu w jego miejsce wejdzie nad wyraz sympatyczna produkcja, jaką jest Call of the Sea.
Jak możemy dowiedzieć się z opisu gry, ma to być mistyczna opowieść o miłości i przygodzie pełnej tajemnic, która toczy się w latach 30. XX wieku na południowym Pacyfiku. Czy warto w ogóle się nią zainteresować?
Cóż, z recenzji graczy na Steam wynika, że jak najbardziej! Produkcja zebrała bowiem bardzo pozytywne oceny, natomiast ostatnie są w większości pozytywne. Wychodzi więc na to, że ten nienajnowszy już tytuł (gra miała premierę na początku grudnia 2020 roku), wciąż może się podobać.
Czy odpowiecie na wezwanie morza i na fali przypływu produkcja ta dołączy do Waszej kolekcji? Czy może raczej odpłyniecie na tydzień, w poszukiwaniu wrażeń innego rodzaju?