Jeszcze nie wiemy, czy to złe wieści, czy dobre. Jednak kiedy BlackBerry nie przedłuża licencji TCL Comunication na korzystanie ze znaków towarowych przy projektowaniu i sprzedaży smartfonów, na pewno coś się dzieje.
Już nie będą kolegami
Na twitterowym koncie TCL Comunication pojawił się krótki post z informacją o tym, że firmie wkrótce wyczerpią się prawa do projektowania, produkcji oraz sprzedaży przyszłych telefonów z marką BlackBerry Mobile. Obecnie produkowane smartfony TCL z logo BlackBerry, będą dostępne tylko do 31 sierpnia 2020 roku. Jednak nawet jeśli ktoś zdecyduje się na zakup jakiegoś urządzenia BB w ostatnim dniu sprzedaży, będzie mógł liczyć na obsługę klienta i gwarancję ze strony TCL, aż do 31 sierpnia 2022 roku.
— BlackBerry Mobile (@BBMobile) February 3, 2020
W żadnym zdaniu powyższej informacji nie można doszukać się powodu, dla którego współpraca TCL i BlackBerry kończy się latem tego roku. Tego typu umowy są jednak przygotowywane długimi miesiącami, więc mało prawdopodobne, żeby BlackBerry po prostu zapomniało udzielić odpowiedniej licencji TCL. Być może firma-matka zażyczyła sobie zbyt dużo pieniędzy za prawa do posługiwania się logo jeżynki, w związku z czym TCL powiedziało „pas”.
We'd like to thank TCL Communication @BBMobile and their team for a successful partnership over the past few years. Together we produced great things. Many thanks and appreciation to our BlackBerry community for your continued support. https://t.co/fn2iM3bvzR
— BlackBerry (@BlackBerry) February 3, 2020
Nikt nie chce powiedzieć, co dalej
Pod powyższymi tweetami mnożą się pytania w stylu „OK, ale co teraz?”. Tego na razie nie wyjaśnił nikt – ani TCL, ani BlackBerry, które podziękowało TCL Comunication za wspaniałą współpracę w ciągu minionych czterech lat i wyprodukowanie z logo firmy kilku znakomitych urządzeń.
Być może BB poszuka teraz innego licencjobiorcy, który zechce wykorzystywać jeżynowe logo do produkcji smartfonów. Mam jednak dziwne wrażenie, że w sierpniu po prostu zakończy się smartfonowa historia BalckBerry, a firma daruje sobie sprzedaż licencji na konstruowanie kolejnych tego typu produktów. W końcu przez jakiś rok nie słyszeliśmy nawet plotek o następcy BlackBerry KEY 2, a to właśnie jego trzeba by wypatrywać na horyzoncie, gdyby BlackBerry nie chciało zniknąć ze smartfonowego krajobrazu na dobre.
BlackBerry jest brutalnie szczere w walentynkowej reklamie KEY2, choć chyba wcale tego nie chciało
źródło: @BBMobile