Myślę, że większości z Was nazwy Intel, AMD oraz ARM są dość dobrze znane, podobnie jak TI, Nvidia czy Qualcomm. Takie ich zestawienie oznacza, że w dalszej części artykułu skupimy się sercach naszych mobilnych urządzeń czyli procesorach. Gdy obok siebie pisze się Intel i ARM to od razu wiadomo, że chodzi o dwie konkurujące ze sobą architektury. x86 – reprezentowane przez Intela i AMD oraz RISC, którą zajmuje się właśnie ARM. Abstrahując od kwestii technicznych, którymi się różnią (zainteresowanych odsyłam do Google’a i stron specjalistycznych) jedną z najbardziej widocznych jest fakt, że ARM w przeciwieństwie do Intela i AMD, nie produkuje własnych układów. Firma ARM zajmuje się bowiem jedynie projektowaniem kolejnych układów SoC, a nawet nie całych kości (te bowiem można trochę porównać do dobrze nam znanych komputerów klasy „składak PC”), tylko samych rdzeni procesora. Reszta układu zależy już bezpośrednio od jego producenta. Innymi słowy ARM żyje z projektowania i licencji.
Okazuje się jednak, że nie jest to jedyna firma korzystająca z założeń RISC. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo może się (na rynku mobilnym) pojawić jej duża konkurencja pod postacią produktów firmy MIPS Technologies. Być może nawet większa niż ze strony takiego giganta jak Intel. MIPS bowiem nie jest na rynku procesorów RISC nowicjuszem i układy SoC są tej firmie doskonale znane. Kto/co to zatem ten MPIS? MIPS (czyli Microprocessor without Interlocked Piped Stages) powstał jako projekt na Uniwersytecie Stanforda w 1981. Pracownicy związani z projektem, szczególnie John L. Hennessy, przekonani o komercyjnych możliwościach architektury odeszli z uczelni i w 1984 roku (czyli 28 lat temu!!!!) założyli firmę MIPS Computer Systems obecnie znaną jako MIPS Technologies. To, że do tej pory wcale lub słabo znacie ich produkty wcale nie znaczy, że nie mieliście okazji z nich korzystać. Procesory MIPS znajdują się bowiem (od lat) w urządzeniach sieciowych np. routerach, odtwarzaczach multimedialnych, telewizorach z dostępem do internetu, routerach Wi-Fi i w wielu innych urządzeniach (więcej szczegółów na stronie firmy) – lista naprawdę robi wrażenie.
Od około 2 lat strategia MIPS zaczęła uwzględniać także rynek mobilny – czyli smartfony i tablety, jako jedną z ważnych gałęzi działania firmy. Procesory MIPS’a już wcześniej trafiały do przenośnych odtwarzaczy muzycznych więc kierunek – mobilność, szczególnie biorąc pod uwagę olbrzymi rozwój tego rynku nie jest żadnym zaskoczeniem. Firma ma „know-how”, bazę, doświadczenie i produkt, który podobnie jak układy ARM po prostu ewoluuje wraz z rozwojem technologii i nowymi potrzebami.
Aktualnie procesory MIPS’a nie mogą jeszcze rywalizować z ARM pod względem wydajności, jednak należy pamiętać, że MIPS rozpoczął podbój rynku od jego drugiego końca – czyli produktów tanich. Przykładem mogą być tablety firmy Ainol – Novo 7 Paladin i Basic oraz Velocity Cruz . Oczywiście, tak jak pisałem z produktami pt. Asus Transformer Prime trudno je porównywać ale trzeba też pamiętać, że mówimy o kompletnie różnej półce cenowej. Niezależnie od obecnych produktów firma pracuje nad kolejnymi wcieleniami architektury i mając na uwadze, że „nie od razu Rzym zbudowano” jestem dobrej myśli jeśli chodzi o przyszłość „MIPS’ów”. Na plus trzeba im także zaliczyć niższe opłaty licencyjne niż w przypadku ARM – to skutkuje niższą ceną końcową gotowego produktu. Oznacza to, że po przez MIPS firma Google i Android zgarną w zasadzie większość rynku tabletów i smartfonów w klasach low i mid end. W Chinach i Azji jest już sporo telefonów właśnie z procesorami MIPS zamiast ARM. Z informacji które udało mi się znaleźć w sieci jako kolejny atut w rywalizacji z ARM fachowcy wskazują także fakt, iż architektura MIPS w przeciwieństwie do ARM jest tworzona w oparciu o zasady „open – source”. To oznacza, że wraz ze wzrostem sprzedaży i popularności urządzeń z procesorami MIPS może się znaleźć więcej firm, które nie tylko będą chciały produkować układy SoC w ich oparciu ale także wspomóc firmę w projektowaniu i doskonaleniu konstrukcji. Jakkolwiek sytuacja się nie rozwinie należy się cieszyć, że na rynku telefonów/tabletów pojawia się kolejny gracz, który ewidentnie będzie ciągnął ceny w dół, tym samy stanowiąc konkurencję zarówno dla „grupy ARM” jak i Intela.
Na koniec mała ciekawostka. Na swój sposób można uznać, że Apple w zakresie konstrukcji ARM przegrało. Nie wiem bowiem czy pamiętacie o architekturze PowerPC. Swego czasu konsorcjum rozwijające ten model stanowiły 3 firmy: Apple, Motorola i IBM. po wycofaniu się dwóch ostatnich z interesu na placu boju pozostało samo Apple, które stosowało ww. procesory w swoich komputerach Macintosh. Być może, gdyby Apple wtedy przewidziało rozwój rynku urządzeń mobilnych i z konstrukcji RISC nie przeszło na procesory Intela (nie tak dawno przecież bo w roku 2005/06) dziś zamiast płacić ARM za licencję na układy serii „A” (produkowane przez Samsunga) miałoby całkowicie własny układ – to dopiero byłoby idealne rozwiązanie – 100% kontroli nad każdym elementem swojego produktu i być może coś czego konkurencja nie ma.