Na początku stycznia informowaliśmy Was, że stacja dokująca dla tabletu Google Nexus 7 jest dostępna w Polsce. Nie należy ona jednak ani do najtańszych, ani do najbardziej zaawansowanych akcesoriów tego typu – oferuje złącze miniUSB służące do ładowania oraz jack do transmisji muzyki (wszystko to za kwotę ponad 100 złotych).
Jako że ludzka ciekawość nie zna granic, w końcu znalazł się ktoś na tyle odważny, że postanowił rozebrać swoją prywatną stację dla urządzenia i sprawdzić co znajduje się w środku. Okazuje się, że wnętrze akcesorium jest bardzo ubogie, a osoby które myślą że płacą za technologiczny błysk mogą mocno się rozczarować.
Okazuje się, że na płytce PCB nie znajduje się żadna zaawansowana technologia. Jedyną czynnością za jaką odpowiada elektronika w gadżecie jest kontrola złączy miniUSB i jack. Nie znajdziemy w stacji dokującej do Nexusa żadnych przetworników dźwięku, konwerterów sygnału czy innych „ficzerów”. Jedyne co ASUS dodał to drobny filtr audio. Nieco mało jak na gadżet za 40 dolarów, prawda?
Poniżej film przedstawiający rozbiórkę stacji dokującej, wykonany przez użytkownika PsychoRadler z YouTube.
Jakie jest Wasze zdanie na temat akcesorium dla tabletu Google’a, zwłaszcza w kontekście ostatnich doniesień?