Na łamach Tabletowo mogliście już przeczytać szczegółową recenzję realme 8 5G. Jednak, by przybliżyć Wam ten wciąż pachnący świeżością na polskim rynku model, wraz z realme postanowiliśmy zwrócić Waszą uwagę na kilka aspektów, mających największe znaczenie w jego przypadku. I przywołać kilka scenariuszy, w których każdy z nich może się przydać.
Dopiero zadebiutował, a już można go kupić taniej!
realme 8 5G w wersji z 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej dostępny jest w sprzedaży jedynie w sklepie RTV Euro AGD. Jego cena wynosi 999 złotych, ale aktualnie trwa promocja 40 za 400, dzięki której cena smartfona w koszyku maleje automatycznie do… 919 złotych!
Już sam ten fakt stanowi świetny punkt wyjścia, by przejść do samego produktu i sprawdzić, o czym warto wiedzieć w przypadku realme 8 5G. Zwłaszcza, że w tym momencie jest prawie najtańszym smartfonem z 5G na polskim rynku (do najtańszego brakuje mu 20 złotych). Niska cena nie oznacza jednak, że realme 8 5G nie warto się zainteresować. Wprost przeciwnie – w swojej półce cenowej jest jednym z modeli z 5G, który się wybija.
Duży ekran 90 Hz + 5G = swobodna rozgrywka
Wszelkie treści na realme 8 5G obejrzymy na ekranie IPS o przekątnej 6,5”, rozdzielczości 2400×1080 pikseli i częstotliwości odświeżania 90 Hz. Jeszcze do niedawna trudno było spotkać tanie smartfony z 5G z odświeżaniem wyższym niż 60 Hz, więc te 90 Hz jak najbardziej cieszy i sprawia, że odczuwalne działanie urządzenia jest bardziej płynne. Jasne, nie jest to wartość 120 Hz znana z realme 7 5G, ale wielokrotnie wspominałam już, że przeskok z 60 Hz na 90 Hz jest dużo bardziej odczuwalny niż z 90 Hz na 120 Hz i trudno z tym faktem dyskutować.
No dobrze, a do czego rzeczywiście przydaje się wyższa (niż standardowe 60 Hz) wartość odświeżania ekranu? Docenicie ją przede wszystkim w grach, gdzie im więcej klatek na sekundę, tym obraz jest płynniejszy i automatycznie rozgrywka stoi na wyższym poziomie. Przy okazji pykania w najnowsze tytuły mobilne przydatny okaże się też spory ekran – te 6,5 cala z realme 8 5G zdecydowanie się do tego nada – podobnie zresztą, jak do oglądania treści z serwisów streamingowych.
Ale nie zapominajmy też o samym module 5G, który – jak wykazał Konrad w swoim tekście o zaletach 5G w tanim smartfonie – okazuje się być nieoceniony podczas rozgrywki mobilnej. Zresztą, pozwólcie, że przywołam jego słowa: „na LTE cloud gaming jest jedynie ciekawostką, na 5G może stać się już naszą codziennością.
Żeby zwizualizować granie na 5G, przyrównam to do jakości wideo na YouTube – grając na LTE gramy w rozdzielczości obrazu, która swoją kompresją przyrównałbym do 720p na YouTube, co jak dla mnie jest kompletnie wystarczające. Niestety, nawet podczas najmniejszych spadków jakości sieci, obraz staje się już rozpikselizowany, spadając do czegoś w okolicach 360p, a w krytycznych momentach nawet niżej. Jest to mocno irytujące i niejednokrotnie przez taki nagły spadek jakości obrazu popełniałem jakiś błąd w rozgrywce, przez co musiałem cofać się do poprzedniego zapisanego stanu rozgrywki. Na sieci 5G takie sytuacje nie mają już praktycznie w ogóle miejsca.”
A gdy jednak wypadałoby popracować…
…to szybko okazuje się, że realme 8 5G może świetnie spisywać się w roli mobilnego routera. Wszyscy, którym często zdarza się korzystać z funkcji hotspotu w swoim smartfonie, doskonale wiedzą, co to oznacza – im wyższa prędkość internetu, tym lepszy transfer i wyższa produktywność.
Sama doskonale znam to z własnego doświadczenia. Bardzo lubię pracować w kawiarniach (wkrótce znowu będę mogła! wreszcie!) czy też środkach transportu (no dobra, w pociągach głównie), gdzie niestety albo nie ma dostępu do internetu, albo jego prędkość pozostawia wiele do życzenia. Odpalam hotspot na smartfonie z 5G, zapewniając sobie wyższą jakość łącza na laptopie. Tak, może to dla których nieoczywiste wykorzystanie telefonu, ale dla mnie – i, jak się domyślam, nie tylko dla mnie – to niezastąpiona rzecz.
Akumulator na cały dzień… lub dłużej
Akumulator, zastosowany w realme 8 5G, ma pojemność 5000 mAh. Jak wykazał Konrad w recenzji, takie ogniwo spokojnie wystarcza na 1,5, a czasem nawet i dwa dni pracy z daleka od ładowarki. Jeśli zajdzie potrzeba ładowania, do dyspozycji w zestawie sprzedażowym jest 18-Watowa ładowarka, która ładuje urządzenie w ok. 2 godziny.
Czytnik linii papilarnych został umieszczony na prawej krawędzi. Przy okazji jednej z moich ostatnich recenzji wspominałam, że w tańszych smartfonach często lepiej zastosować fizyczny skaner odcisków palców, znajdujący się tuż pod kciukiem po chwyceniu telefonu. Doświadczenie pokazało już, że te ekranowe skanery w tanich modelach często radzą sobie mocno przeciętnie – w przeciwieństwie do ich fizycznych odpowiedników.
Łączność ze światem i… ze wspomnieniami
Mamy tu pełnoprawny dual SIM, a to oznacza, że będą zadowolone osoby, które potrzebują korzystać z dwóch kart SIM i dodatkowo rozszerzenia pamięci wewnętrznej. I choć tej jest sporo, jak na cenę urządzenia, bo 128 GB, to jednak rozumiem tych, którzy przechowują swoje archiwum zdjęć na fizycznym nośniku czy lubią robić kopię plików na bieżąco (nie tylko do chmury).
Osobiście nie miałam do czynienia z realme 8 5G, ale patrząc na recenzję Konrada, ale i testy kolegów z branży odnoszę wrażenie, że realme spisało się zupełnie nieźle wypuszczając ten smartfon na rynek. Pomijając kwestię jego nazewnictwa (tak, wciąż uważam, że powinien to być realme 7 5G Lite), realme 8 5G zupełnie dobrze prezentuje się na tle konkurencji.
Na koniec przypomnę jeszcze, że wszystkiego na temat działania realme 8 5G w pięknej, niebieskiej wersji kolorystycznej, możecie dowiedzieć się z recenzji autorstwa Konrada, do której przeczytania serdecznie Was zapraszam.
Wpis powstał przy współpracy z realme