AMD Epyc

Co słychać u AMD? Zbiór ostatnich wieści o działaniach czerwonych

Ostatnie niepowodzenia Intela i szereg problemów z dostępnością procesorów sprawiły, że AMD ma teraz bardzo łatwą sytuację. Nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać do zakupu najnowszych Ryzenów, bo pozostają jedyną, sensowną alternatywą.

Wydajnością nie odstają znacząco w grach, a w zastosowaniach profesjonalnych, w swoim przedziale cenowym, pozostają bezkonkurencyjne. To dobry moment, by rzucić okiem, co ciekawego wydarzyło się w ostatnich tygodniach w obozie czerwonych.

Konferencja Next Horizon w San Fransisco

Firma znakomicie zareagowała na ostatnie poczynania Intela i zaczęła wdrażać szereg poprawek i uaktualnień do swoich produktów, a przy tym spróbuje zrewolucjonizować rynek za pomocą nowych technologii. W listopadzie odbyła się konferencja Next Horizon w San Fransisco, podczas której AMD postanowiło zaprezentować szereg nowości, szczególnie w zakresie rozwoju centrów danych.

Lisa Su podczas konferencji Next Horizon w San Fransisco

Ale od początku. Wcześniej już Karol pisał na naszych łamach o pierwszej karcie graficznej wykonanej w 7 nm procesie litograficznym. Przyczyni się to do zwiększenia wydajności, niższych temperatur i zwiększonej podatności na podkręcanie. Karty z rodziny Radeon Instinct nie są przeznaczone dla graczy, ale możemy mieć pewność, że rynek konsumencki również doczeka się usprawnionych akceleratorów. Są pewne plotki i przecieki, że kolejna generacja kart graficznych od AMD zostanie zaprezentowana na przełomie pierwszego i drugiego kwartału przyszłego roku. Zobaczymy, ile w tym prawdy.

AMD ogłosiło także, że Amazon Web Services, czyli jeden z największych dostawców usług w chmurze, postanowił wprowadzić trzy nowe instancje na bazie procesorów AMD Epyc. Procesorów serwerowych z wieloma rdzeniami. Wydarzenie to z pewnością bardzo istotne dla czerwonych, bo nie tylko pokazuje, że produkty AMD są godne zaufania, ale mogą pełnić bardzo ważną rolę w największych firmach na świecie.

Ponadto, przedstawiono pierwsze szczegóły rdzeni „Zen 2”. Skorzystają z nich m.in. serwerowe procesory Epyc, a na konferencji pokazano 64-rdzeniową jednostkę o kodowej nazwie „Rome”. Procesor będzie wspierać nowe złącze PCI-E 4.0, ponadto zaoferuje aż 128 wątków, 8-kanałowy kontroler pamięci i 128 linii PCI-E. To będzie prawdziwe monstrum, co zresztą pokazano podczas prezentacji. Jeden taki układ bez problemu poradził sobie z dwoma najwydajniejszymi jednostkami Intela i dwoma procesorami Epyc 7601, a to robi niemałe wrażenie.

Oficjalny logotyp architektury Zen 2

Co szczególnie istotne, także te procesory skorzystają z 7 nm litografii. Według zapewnień producenta, przejście do niższego procesu litograficznego przyczyni się do 50% mniejszego poboru energii lub o 25% zwiększonej podatności na podkręcanie. Wygląda na to, że taśmy produkcyjne fabryk TSMC na Tajwanie będą w pełni odpowiedzialne za produkcję procesorów w niższej litografii, a AMD wielokrotnie podkreślało, jak duże ma to znaczenie dla dalszego rozwoju całego rynku.

Co zresztą słuszne, bo w obliczu ostatnich problemów produkcyjnych Intela (nieoficjalnie mówi się o dużych problemach z 10 nm litografią, a co dopiero z przeskokiem na niższą), AMD może tutaj nadgonić sytuację i wyznaczyć nowe standardy na rynku komponentów komputerowych, a to dla amerykańskiego giganta bardzo atrakcyjna sytuacja.

Kolejna odsłona architektury Zen przed nami

Zaczyna się robić głośno o kolejnej generacji układów, czyli „Zen 3”, która powinna trafić na półki sklepowe najpóźniej w 2020 roku. Firma przyznała, że nie przyniesie ona znaczącego skoku wydajności, a zmiany skupią się przede wszystkim na lepszej efektywności energetycznej, dzięki zastosowaniu litografii 7nm+.

W tym miesiącu miała też miejsce premiera nowych układów graficznych od AMD, czyli Radeona RX590, o której wspominałem przy okazji jednego z moich ostatnich tekstów. Karta od premiery zauważalnie staniała i niektóre egzemplarze można już teraz kupić za ok. 1250 zł. Według testów, ten model dominuje w klasie średniej, nawiązując wyrównaną (często zwycięską) walkę z modelem GTX 1060 w wersji 6GB.

AMD ogłosiło także znaczące usprawnienia w sterownikach. Firma raz na dwanaście miesięcy przygotowuje kolejną, dużą odsłonę swoich instrukcji. Niestety jeszcze nie wiemy, jakich zmian możemy się spodziewać, ale AMD pokazało już nadchodzące usprawnienia wybranym dziennikarzom podczas konferencji w Seulu.

Nowa karta graficzna od AMD – Radeon Instinct MI50

Firma przygotowała też poradnik zakupowy na tegoroczne święta, który możecie znaleźć pod tym adresem. Być może będzie to ułatwienie dla osób szukających nowych części do komputera. Co ciekawe, przy zakupie karty graficznej z serii Radeon RX5xx, można otrzymać nawet trzy gry gratis – The Division 2, Resident Evil 2 i Devil May Cry 5. Musicie przyznać, że to atrakcyjna oferta, obsługiwana przez największe sklepy komputerowe w Polsce.

Załamanie na rynku kart graficznych

Niestety nie wszystko wygląda tak kolorowo. Rynek samodzielnych kart graficznych osiągnął najniższy wynik od blisko dziesięciu lat. Dostawy wyniosły niespełna 10 mln sztuk i były niższe aż o 19,2% w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy. Względem zeszłego roku różnica wynosi kolosalne 36,1%. A to było jeszcze przed boomem na koparki. Nie wygląda to zbyt optymistycznie.

AMD straciło przy tym aż 10,4% udziałów na rynku, osiągając teraz raptem 25,7%. Bezkonkurencyjna i niezagrożona pozostaje NVIDIA, mając 74,3%. Jest to o tyle zaskakujące, że w ostatnich kwartałach AMD sukcesywnie odrabiało straty do największego konkurenta. Wygląda więc na to, że jednym z głównych czynników takiego stanu rzeczy była wysoka wydajność kart AMD przy kopaniu kryptowalut.

Nowe chłodzenie AMD Wraith MAX RGB (fot. AMD)

Warto też wspomnieć, że w tym miesiącu AMD wprowadziło na rynek kolejne procesory Ryzen z serii MAX. Chodzi o modele Ryzen 5 2600X i Ryzen 7 2700. Czym się różnią względem poprzedników? Tylko chłodzeniem. W zestawie znajdziemy teraz cooler Wraith Max RGB. Według producenta, pozwoli on na lepsze wyniki podkręcania. No i użytkownicy zyskają dzięki systemowi RGB, w ostatnim czasie wykorzystywanym praktycznie wszędzie, gdzie to możliwe. A co Wy myślicie o RGB? Nie za dużo tego ostatnio?

Edycje z lepszym chłodzeniem są obecnie dostępne w sprzedaży tylko w Wielkiej Brytanii, ale producent myśli o wprowadzeniu ich na rynek globalny. Taki zestaw jest nieco droższy od „standardowo” pakowanego procesora i tutaj rodzi się pytanie – dla kogo AMD to przygotowało? Odnoszę wrażenie, że różnicę w cenie pomiędzy tymi zestawami lepiej już wykorzystać do zakupu zewnętrznego, jeszcze lepszego chłodzenia.

To tyle z najnowszych i najciekawszych informacji z obozu czerwonych. Czekamy teraz na nowości, które przyniesie przyszłość i mam nadzieję, że będzie znacznie ciekawiej niż w tym roku. Tylko niech wreszcie ceny się ustabilizują, a nowe układy graficzne od AMD zostaną wycenione przynajmniej o połowę taniej od tegorocznych kart graficznych NVIDII. Byłoby idealnie, gdyby dorównywały wydajnością, ale… z tym może być różnie.

Nie ma jednak nic lepszego od zdrowej konkurencji, więc życzę i Wam i sobie wyrównanej rywalizacji i wielu atrakcyjnych promocji.