W naprawdę fajnych czasach przyszło nam żyć. Teraz, by mieć dobry aparat w smartfonie, nie trzeba wcale kierować się w stronę flagowców. Świetnie udowadnia to Huawei P30 lite, który pod względem między innymi ultraszerokiego kąta i trybu nocnego znacznie wybija się ponad konkurencję z tej samej półki cenowej.
W przypadku bohatera niniejszego wpisu otrzymujemy trzy obiektywy:
- główny, tj. szeroki: 48 Mpix f/1.8 77°,
- ultraszeroki: 8 Mpix f/2.4 120°,
- do głębi: 2 Mpix f/2.4.
Każdy z nich sprawdza się w nieco innych scenariuszach, dzięki czemu P30 lite pod względem fotograficznym stara się zaoferować użytkownikom maksymalnie uniwersalny zestaw. W cenie wynoszącej ok. 1600 złotych jest to godne pochwały. Do tego dochodzi fakt, że mamy tu sztuczną inteligencję, której algorytmy nie są przesadnie agresywne, dzięki czemu nie ma mowy o przesadnym nasycaniu zdjęć czy podbijaniu kolorów do granic możliwości.
W tym wpisie mogłabym się rozpisywać na temat jakości zdjęć wykonywanych przy pomocy Huawei P30 lite, ale wydaje mi się, że najrozsądniej będzie, gdy te zdjęcia obronią się same. Poniżej załączam sporo przykładów fotografii zrobionych przy użyciu P30 lite w ostatnich dniach.
Tryb nocny
Tryb nocny nie jest oczywistością we flagowcach, a co dopiero w telefonach ze średniej półki cenowej. Bardzo cieszy fakt, że w P30 lite takowy znajdziemy, ale jeszcze bardziej cieszy to, że pozwala uzyskiwać naprawdę dobre efekty. Zresztą, spójrzcie sami na przykładowe zdjęcia zrobione przeze mnie w trybie automatycznym i zaraz obok w trybie nocnym – różnica jest kolosalna, na korzyść wiadomo którego.
Ultraszeroki kąt
Ultraszeroki kąt, mylnie nazywany przez wielu po prostu szerokim, to rzecz, która w mojej opinii jest jedną z lepszych, jaka spotkała mobilną fotografię w ostatnim czasie. W ostatnich miesiącach rozprzestrzeniła się w urządzeniach flagowych, ostatnio też coraz śmielej radzi sobie w średniakach, w tym w Huawei P30 lite. Za jego pomocą możemy uzyskać ciekawe rezultaty – wystarczy odrobina wyobraźni. Co ważne, efekt beczki nie jest przesadnie widoczny.
Dwukrotny zoom
W recenzji Huawei P30 lite Denis pisał, że:
na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim szczegółowość zdjęć, na co ma wpływ bardzo duża rozdzielczość aparatu głównego, choć warto odnotować fakt, że finalne zdjęcie, wykonywane w trybie automatycznym, jest zapisywane w 12 Mpix. Wysoka rozdzielczość pozwala również na uzyskanie 2-krotnego, w zasadzie bezstratnego zoomu cyfrowego, jednak bardzo łatwo w tym przypadku o poruszenie fotografii.
W takim przypadku przyda się zestawienie zdjęć robionych bez zoomu i z 2-krotnym przybliżeniem. Oto kilka przykładów:
Tryb portretowy i przysłona
Sztuczna inteligencja, o której zdążyłam już wspomnieć, uruchamia się także podczas fotografowania osób (tryb portretowy), jak również robienia zdjęć macro (przysłona). Rozmycie w ogólnym rozrachunku jest bardzo dobre, choć momentami widać, że nie radzi sobie z kosmykami włosów – to jednak wydaje mi się, że można mu wybaczyć.
Huawei P30 lite ma jeden z najlepszym aparatów spośród wszystkich smartfonów dostępnych na rynku w cenie do 1600 złotych. Z całą pewnością pretenduje też do miana średniaka z najbardziej uniwersalnym zestawem aparatów.
Wpis powstał przy współpracy z Huawei Polska