Światowa premiera najnowszej opaski uwielbianej w Polsce, Xiaomi Mi (Smart) Band 6, to dobry pretekst, by przyjrzeć się bliżej rynkowi podobnych urządzeń i sprawdzić, na które produkty warto zwrócić uwagę.
Dlaczego to właśnie premiera Xiaomi Mi Band 6 jest tak istotnym momentem? Dla wielu będzie to oczywiste, jednak wszystkim tym, którzy na co dzień nie interesują się elektroniką ubieralną, należy się krótkie wyjaśnienie.
Poprzednie generacje opaski, która właśnie ujrzała światło dzienne, to absolutne hity sprzedażowe. Wszystko dlatego, że są prawdziwą ikoną atrakcyjnego stosunku ceny do oferowanych możliwości. W urządzeniu, którego cena oscyluje wokół 100 złotych, znajdziemy wszystko to, co niezbędne, by uznać je za praktyczne i przydatne przedłużenie smartfona. Kompaktowe wymiary, czytelny ekran, długi czas pracy na baterii, powiadomienia ze smartfona i podstawowe śledzenie aktywności to tylko kilka spośród niewątpliwych atutów ostatnich modeli serii Xiaomi Mi Band.
Wszystko wskazuje na to, że Mi Band 6, który stanowi dalszą ewolucję uwielbianej opaski, będzie od swoich poprzedników jeszcze lepszy właściwie w każdym aspekcie. Czy to oznacza, że już teraz wiadomo, że okaże się bezkonkurencyjny? Właśnie to postanowiłem sprawdzić.
Do przeglądu oferty, w szczególności pod kątem cen konkurencyjnych produktów, posłużyłem się asortymentem sklepu Media Expert. W publikacji znajdą się właściwie wszystkie popularne urządzenia tego typu, z podobnego pułapu cenowego, dlatego uprzejmie proszę o niedopatrywanie się faworyzowania któregokolwiek z producentów czy wybranego produktu.
Partnerem materiału jest Media Expert
Xiaomi Mi Band 6 – punkt odniesienia
By stworzyć listę produktów, które mogą konkurować z nadchodzącą opaską Xiaomi Mi Band 6, przejrzałem kluczowe cechy nowości, łącznie z przewidywaną ceną. Co takiego producent umieścił w swojej najnowszej odsłonie niemalże kultowej już serii opasek?
- wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,56 cala z powłoką oleofobową,
- pulsometr,
- pulsoksymetr,
- 30 trybów treningu z automatycznym wykrywaniem aktywności,
- ćwiczenia oddechowe,
- pomiar poziomu stresu,
- monitorowanie snu,
- monitorowanie cyklu menstruacyjnego,
- powiadomienia o bezczynności,
- bateria 125 mAh (czas pracy: do 14 dni),
- wodoszczelność 5 ATM.
Wyposażenie i możliwości, jak na tanią opaskę sportową, niemalże kompletne, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę również to, że do Xiaomi Mi Band bez trudu kupić możemy mnóstwo zamiennych pasków. Ich oferta jest niemal tak bogata, jak do zdecydowanie droższych zegarków Apple Watch czy tych konstrukcji, które wykorzystują znane z zegarków analogowych mocowanie na teleskopy.
Ile to wszystko kosztuje? Xiaomi poinformowało, że cena Mi Band 6 w globalnej wersji, która trafi do sprzedaży w Europie, to 44,99 euro. W Polsce, jak możemy się domyślać, będzie to około 219-229 złotych.
Dysponując tymi danymi zdefiniowałem kryteria, którymi będę się kierował w poszukiwaniu konkurencji dla Xiaomi Mi Band 6:
- jak największy wyświetlacz w technologii OLED albo AMOLED,
- pulsometr (a najlepiej pulsoksymetr),
- jak najwięcej śledzonych treningów (a najlepiej z automatycznym wykrywaniem),
- jak najwięcej funkcji zdrowotnych,
- jak najdłuższy czas pracy na baterii,
- cena: około 200 złotych (im taniej, tym lepiej).
Wszystko jasne? Pora zatem przejść do przeglądu ofert, których nie sposób zacząć od najbardziej oczywistej konkurencji, czyli tej wewnętrznej.
Xiaomi Mi Band 6 a Mi Band 5 – warto czekać?
Oczywiście, to tylko porównanie na sucho. Na to właściwe, autorstwa naszego redakcyjnego maniaka Mi Bandów, musicie jeszcze chwilkę poczekać (ale niedługo, jego egzemplarz już leci z Chin!), dlatego teraz wyłącznie przyjrzymy się podstawowym różnicom.
Xiaomi Mi Band 5, w porównaniu do swojego następcy, ma mniejszy wyświetlacz (1,1 cala) i nie oferuje pulsoksymetru, ale jest też nieco tańszy. Obecnie kosztuje 179 złotych, co oznacza, że następna generacja będzie o około 50 złotych droższa (jeśli moje przewidywania co do ceny są trafne). Tak jest jednak tylko w przypadku, gdy Mi Band 5 nie jest objęty żadną promocją. Te zdarzają się coraz częściej, a cena piątki ląduje wówczas blisko pułapu 100 złotych.
Czy zatem warto czekać na Mi Band 6? To zależy przede wszystkim od tego, jaką kwotę chcemy przeznaczyć na opaskę i czy w najbliższym czasie trafi się jakaś ciekawa promocja na poprzednią generację. Choć różnic między kolejnymi generacjami jest zdecydowanie mniej, niż spekulowano (brak GPS czy obsługi asystenta głosowego), przy różnicy zaledwie 50 złotych z całą pewnością warto czekać. Przy dwukrotnie większej – Xiaomi Mi Band 5 wciąż będzie świetnym wyborem.
Xiaomi Mi Band 5 w Media Expert
Co u największego rywala?
Przeglądając opaski sportowe za około 200 złotych pozostaniemy w Chinach jeszcze dłuższą chwilę. Wycieczkę po produktach z Państwa Środka rozpocznijmy od poletka głównego rywala Xiaomi na polu elektroniki ubieralnej – Huawei.
Znajdziemy tu dwie opaski, które mogą aspirować do miana konkurencji dla Mi Bandów. Są to Huawei Band 4 Pro i Honor Band 5 (w momencie prezentacji i wprowadzenia opaski na rynek Honor należał do Huawei). Ta druga jest już praktycznie niedostępna, zostały jedynie pojedyncze egzemplarze, dlatego nie będę się dłużej rozwodził na jej temat, a zainteresowanych serdecznie zapraszam do recenzji autorstwa Kasi. Tam z pewnością znajdziecie odpowiedzi na nurtujące pytania dotyczące tego produktu.
Chwila zastanowienia należy się za to opasce Huawei Band 4 Pro. Co takiego w sobie ma, że zdecydowałem się zwrócić na nią uwagę? Spójrzmy:
- wyświetlacz AMOLED 0,95 cala,
- pulsoksymetr,
- inteligentne monitorowanie tętna,
- analiza snu,
- GPS,
- strefy tętna, VO2Max,
- czas pracy na baterii: do 12 dni,
- wodoszczelność do 5 ATM,
- cena: 199 złotych.
Powyższa lista mówi wprost, że Huawei Band 4 Pro spełnia wszystkie wymagane kryteria i to z nawiązką w postaci bardziej zaawansowanych narzędzi do monitorowania treningu, a przede wszystkim wbudowanego GPS. Ma jednak wyraźnie mniejszy wyświetlacz i nie znajdziemy do niej tylu zamiennych opasek, co w przypadku Mi Bandów. Niemniej, wciąż bardzo ciekawa alternatywa, zwłaszcza dla biegaczy.
Huawei Band 4 Pro w Media Expert
Wycieczki po Chinach ciąg dalszy
Wiemy już, co zamiast Mi Band 6 proponuje samo Xiaomi i Huawei, jednak to nie koniec produktów rodem z Chin. Warto wybrać się do obozu kolejnego rywala z tego olbrzymiego państwa i sprawdzić, czy również ma gotową odpowiedź? A i owszem, ma. Nazywa się, po prostu, Oppo Band.
Już na pierwszy rzut oka zauważyć można uderzające podobieństwo do Xiaomi Mi Band 5. Nawet ekran jest niemal identyczny (AMOLED, 1,1 cala). Czym się różnią? W Oppo Band znajdziemy pulsoksymetr, którego nie ma w Mi Band 5. Xiaomi oferuje za to wygodniejszą podstawkę do ładowania, niewymagającą wyjmowania pastylki z silikonowej otoczki. Maksymalny czas pracy? 12 dni, czyli w zupełności wystarczająco. Podobnie, jak w przypadku konkurencji, tu również zastosowano uszczelnienia pozwalające na uzyskanie wodoszczelności 5 ATM.
Cena Oppo Band to 198 złotych, a jej wyposażenie plasuje ją gdzieś w połowie drogi między Mi Band 5 a Mi Band 6.
Szybka wizyta w Korei
Samsung Galaxy Fit 2, już na samym starcie, otrzymuje sporo bonusowych punktów – obecnie można kupić go w ofercie promocyjnej za kwotę 149 złotych. To spory atut, ale nie jedyny.
Wyświetlacz Samsunga jest praktycznie taki sam, jak Xiaomi Mi Band 5 i Oppo Band – 1,1 cala w technologii AMOLED. Koreańczycy oferują za to automatyczne wykrywanie treningów (ale tylko pięciu) i czas pracy nawet do 21 dni.
Wyposażyli również swoją opaskę w oprogramowanie śledzące poziom stresu i jakość snu. Wodoszczelność? Taka jak wszędzie – 5 ATM.
Niestety, nie ma tu ani pulsoksymetru, ani GPS.
Samsung Galaxy Fit 2 w Media Expert
A zatem – co zamiast Mi Banda 6?
Jeśli nie Mi Band 6, to co? Moja odpowiedź na to pytanie jest oczywista – Xiaomi Mi Band 5, zwłaszcza wtedy, gdy akurat trafi do oferty promocyjnej (swój egzemplarz kupiłem za 99 złotych i uważam, że w tej cenie to absolutnie świetne urządzenie). Z kolei osoby, które lubią sobie okazjonalnie potruchtać, powinny przyjrzeć się bliżej Huawei Band 4 Pro – GPS i VO2Max mogą okazać się dla nich atutami nie do przecenienia.
Jeśli chcecie poczekać na premierę Xiaomi Mi Band 6 w Polsce, to to też jest dobry pomysł. Xiaomi Mi Band 6 będzie właściwie kompletną opaską (za wyjątkiem GPS, który znalazł się w konkurencie od Huawei) za wciąż niewygórowaną cenę. Do tego zaoferuje coś, czego nie ma żaden z opisywanych tu modeli – zdecydowanie większy, a zatem wygodniejszy wyświetlacz. Te o przekątnej 0,95-1,1 cala, w mojej opinii, są ciut za małe nawet jak na opaskę, dlatego dość często zdarzają się sytuacje, gdy trudno z nich korzystać.
#xiaomilepsze? W opaskach – jak najbardziej.