Co kupić 10-latkowi na Pierwszą Komunię Świętą?

Pierwsza komunia (fot. Pixabay)

Pierwsza komunia (fot. Pixabay)

Przełom kwietnia i maja to początek sezonu na Pierwszą Komunię Świętą. Jest to niewątpliwie wyjątkowe wydarzenie w życiu każdego dziecka, dlatego też warto się upewnić, że stworzymy tego dnia same dobre wspomnienia. I choć prezenty nie są najważniejsze, stały się nieodłącznym elementem uroczystości. Podpowiadamy, czym najlepiej obdarować młodych maniaków technologii.

Xbox Series S

Do Pierwszej Komunii Świętej przystąpiłem w 2005 roku, a prezent, o jakim marzyłem, był tylko jeden – Sony PlayStation 2. W tamtym okresie, sprzęt ten kosztował około 699 złotych, więc nie był to znów nierealny prezent. Niestety, chrzestni postawili na bardziej tradycyjne podarunki – rower górski, aparat na kliszę oraz tanią wieżę stereofoniczną. Nawet otrzymane 1000 złotych nie zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach, a niecały rok później kupiłem za nie swój pierwszy, używany wcześniej komputer.

Choć dzieciaki nie marzą już o własnym PlayStation 2, są na rynku konsole, które również warto im kupić. Przede wszystkim – Xbox Series S! Jest to najtańszy sprzęt nowej generacji, można go wyrwać już w okolicach 1300-1400 złotych. Co najważniejsze, na start nie trzeba do niej kupować żadnych gier.

Wystarczy tylko 40 złotych miesięcznie, by dziecko mogło się cieszyć ponad 300 grami z oferty Xbox Game Pass. Microsoft oferuje w niej swoje najlepsze gry ekskluzywne, a w subskrypcji obowiązuje comiesięczna rotacja gier. To sprawia, że młodzież zawsze będzie miała coś nowego do sprawdzenia, a rodzice nigdy nie usłyszą prośby o zakup nowej gry. Konsola i tak nie ma napędu Blu-Ray, więc dodatkowe pozycje trzeba dokupować cyfrowo.

Xbox Series S

Nintendo Switch

Jeżeli szukacie nieco tańszej konsoli, z pewnością zainteresuje Was Nintendo Switch. Za niecałe 1300 złotych, otrzymujecie klucz do najlepszych gier dla najmłodszych graczy. Gry niestety trzeba już kupować oddzielnie, lecz naprawdę warto! Chociażby dla samych Mario Kart 8 Deluxe, Super Smash Bros., Nintendo Switch Sports oraz Super Mario Party, które królują nawet na domówkach u dorosłych.

Nintendo posiadło niesamowitą zdolność tworzenia gier, których można się nauczyć w mniej 10 minut. Dodajmy do tego możliwie najwyższą jakość produkcyjną i dostajemy sprzęt, od którego naprawdę trudno oderwać oczy. Sporą zaletą Nintendo Switch jest fakt, że konsolę można podpiąć zarówno do telewizora, jak i korzystać z niej w trybie przenośnym. Jeśli chcemy grać we dwie osoby, oba kontrolery łatwo odczepić od ekranu.

Warto też spojrzeć na tańsze Nintendo Switch Lite, jeśli mamy pewność, że pociecha raczej będzie grać samodzielnie. Jest to tańszy wariant sprzętu, który nie oferuje możliwości podłączenia do telewizora. Tym razem, kontroler jest już wbudowany w konsolę, więc brakuje również wsparcia dla rozgrywki wieloosobowej. System jednak oferuje te same gry, co Nintendo Switch, dlatego zdecydowanie należy tę opcję rozważyć. Zwłaszcza, że model Lite można wyrwać już za nieco ponad 900 złotych, i to w różnych wariantach kolorystycznych.

Xiaomi Mi Electric Scooter Essential

Co tu dużo mówić – rowery i quady to już przeżytek! Jeżeli chcecie zainwestować w bezpieczny i elektryczny pojazd dla dziecka, mamy coś specjalnego. Choć Xiaomi Mi Electric Scooter Essential można wyrwać już od 1599 złotych, jest to niewątpliwie wieloletnia inwestycja, zakładając odpowiednie poszanowanie sprzętu.

Prędkość tej hulajnogi jest ograniczona do 20 km/h, a i ją można też systemowo regulować, za pośrednictwem aplikacji Mi Home. Jedno ładowanie wystarczy na przejechanie 20 km, czyli wystarczająco, by pociecha mogła odwiedzać najbliższych przyjaciół. Naładowanie hulajnogi zajmuje ok. 2 godziny, więc można to zrobić nawet o poranku, przed większymi wyjazdami. Hulajnogę również łatwo złożyć, przez co nie będzie zajmować wiele miejsca w domu lub mieszkaniu.

Więcej szczegółów znajdziecie w recenzji Miłosza, który miał przyjemność testować Xiaomi Mi Electric Scooter Essential:

DJI Mini SE

Choć wiele osób traktuje drony jako zabawkę, dla wielu okazały się niezastąpionym narzędziem pracy. Są one wykorzystywane w ogromnym spektrum prac zawodowych. Wszędzie, gdzie trzeba coś zobaczyć lub nagrać z wysokości, przydają się właśnie drony. Zdolność ich obsługi już teraz jest kluczowa na rynku pracy, a w przyszłości ich znaczenie będzie wyłącznie rosnąć.

DJI Mini SE jest niewątpliwie najlepszym zakupem dla osób, które chciałyby nauczyć się obsługi dronów. Dzieci mają znacznie lepszą zdolność przyswajania informacji niż dorośli, dlatego może to się okazać najbardziej praktyczny prezent ze wszystkich dotychczas wymienionych. Co najważniejsze – użytkowanie tego sprzętu nie wymaga dodatkowych zezwoleń.

Ten dron może latać maksymalnie 3000 metrów nad poziomem morza. Co do nagrywanego obrazu – tutaj musimy zadowolić się jedynie rozdzielczością Full HD. DJI Mini SE wykonuje zdjęcia w formacie 4:3 (4000×3000 px) oraz 16:9 (4000×2250 px). Dla najmłodszych to w zupełności wystarczy, a gdy junior połknie bakcyl, można zastanowić się w późniejszym czasie nad droższym urządzeniem.

DJI Mini SE

realme Pad Mini

Dobry tablet może być fantastycznym centrum rozrywki, o czym ostatnio sam się przekonuję, testując jeden z flagowych tabletów Samsunga. Dzieciom jednak nie są potrzebne flagowce, a sprawny, niezacinający się tablet, potrafiący obsłużyć najpopularniejsze aplikacje bez jakiejkolwiek czkawki.

Taką rolę spełni np. realme Pad Mini, dostępny już za 899 złotych w wariancie bez sieci komórkowej. Trudno znaleźć lepszy sposób na zajęcie dziecka niż Netflix i YouTube, z których wylewają się animacje najlepszej jakości. Jeśli to mało, młodzież zawsze może zainstalować darmowe gry, które również zajmą ją na długie godziny. Od klasyki w stylu Angry Birds czy Candy Crush Saga, po nowości na miarę Call of Duty: Mobile czy Real Racing 3.

Taki tablet również idealnie posłuży jako czytnik – książek, stron internetowych czy czasopism, którymi młodzież zainteresuje się w późniejszych latach (choć konkretnie do takich zastosowań zdecydowanie polecam jednak czytnik! Jak choćby Kindle Paperwhite). Podobnie jak dron, taki tablet to inwestycja na dłuższy czas. A wszyscy lubimy zakupy, które mają jakiś praktyczny sens.

Tylko pamiętajcie, żeby nie podpinać kart płatniczych do Google Play na tabletach. Niestety, darmowe gry są również pełne mikropłatności, które łatwo mogą obciążyć portfel na niebotyczne kwoty. Nie zmienia to jednak faktu, iż 8,7-calowy realme Pad Mini jest fajną propozycją, jeśli myślicie o tablecie dla dziecka.

realme Pad Mini

A może tak słuchawki?

Niemalże rok temu kupiłem swoje pierwsze duże słuchawki bezprzewodowe. Od tej pory, nie wyobrażam sobie powrotu do kabli. JBL Tune 500BT rozpieściło mnie nie tylko wygodą, lecz również jakością oferowanego dźwięku, w tej niezbyt wygórowanej cenie.

Słuchawki komunikują się z resztą urządzeń za sprawą protokołu Bluetooth, co znacznie ułatwia ich podłączenie do komputera, smartfonu, tabletu czy nawet telewizora nowej generacji. To jest kluczowy aspekt – wiele słuchawek, jakie wcześniej testowałem, nie obsługiwały tak szerokiego spektrum urządzeń, głównie przez zastosowanie łączności Wireless.

Jeżeli potrzebujecie jeszcze dousznych słuchawek – tutaj świetnym wyborem będą OPPO Enco Free2. Nieco droższe, lecz również zapewnią niezłą jakość, w znacznie mniejszym rozmiarze. Trudno, żeby 10-latek miał już ugruntowane preferencje w temacie słuchawek, dlatego kwestię rozmiaru najlepiej zostawić rodzicom.

Czy do nauki, czy do gier i muzyki – takie słuchawki pomogą z pewnością w odkrywaniu własnych gustów muzycznych i duchowej tożsamości.

Technologiczne prezenty na Pierwszą Komunię Swiętą

Jak sami widzicie, możliwości jest naprawdę wiele. Choć skupiliśmy się tutaj na budżecie nieprzekraczającym 2000 złotych, świetne prezenty można wyrwać za znacznie, ale to znacznie mniejszą kwotę – jak np. Xiaomi Mi Band czy jakiś tani smartfon.

Osobiście stawiam na praktyczność prezentu, choć nie ukrywam, posiadanie mocnej konsoli od najmłodszych lat też potrafi być użyteczne, w szczególności, gdy chcemy zaprosić przyjaciół z ławki na kanapowe granie. Najważniejsze jest to, żeby dogadać się w rodzinie co do prezentów. Szkoda byłoby kupić coś nietrafionego, albo na przykład niepotrzebnie powtórzyć prezent.

Uważacie, że pominęliśmy jakiś ważny prezent? Udało się Wam zakupić jedną z naszych propozycji? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Exit mobile version