Na targi MWC 2012 do Barcelony Samsung przywiózł kilka tabletów i smartfonów, ale najbardziej promowany był najnowszy przedstawiciel „rodziny rysikowatych” – Samsung Galaxy Note 10.1. To właśnie temu modelowi poświęcono kilka stoisk i zrobiono wszystko, by osoby zwiedzające targi, zwróciły uwagę na to urządzenie. Jednak oprócz samego tabletu (prezentację mieliście możliwość obejrzeć w tym wpisie) na stoisku Samsunga urządzono niewielką klasę szkolną, w której to przedstawiona została wizja koreańskiego producenta dotycząca zastosowania Galaxy Note 10.1 w edukacji. Naprawdę interesujące.
Słów kilka tytułem wstępu… Wyposażenie klasy liczyło: telewizor, do którego podłączony był komputer działający pod kontrolą Windowsa oraz cztery ławki – każda z Samsungiem Galaxy Note 10.1 (ze stacją dokującą i rysikiem), a w lekcji udział brało czterech „uczniów” (tutaj: przypadkowe osoby). Tablety oczywiście połączone zostały bez użycia kabli, przez WiFi.
Stworzona przez Samsunga platforma learningowa oferuje szereg możliwości. Najważniejszy jest chyba jednak fakt, że nauczyciel ma pełną kontrolę nad tym, co robią uczniowie – na komputerze ma dostępny podgląd wszystkich akcji wykonywanych przez podopiecznych. Ale to jeszcze nie wszystko – zapytacie pewnie, jak Samsung rozwiązał kwestię dostępu do internetu i gier, które skutecznie odciągają uwagę od lekcji – jest i na to sposób: nauczyciel, w momencie, w którym poczuje taką potrzebę, może zablokować uczniom dostęp do urządzeń, przez co uczniowie będą zmuszeni skupić się na prowadzonych aktualnie zajęciach.
Najnowsze rozwiązanie Samsunga pozwala na przeprowadzanie wszelkiego rodzaju egzaminów za pośrednictwem tabletów – brak dostępu do pozostałych aplikacji urządzenia w czasie przeprowadzania takiego testu uniemożliwia ściąganie (chociażby z internetu). Co ważne – zaraz po jego zakończeniu wyniki widoczne są na ekranie monitora (swoją drogą, ciekawe jak jest w przypadku pytań otwartych – podczas prezentacji pokazano jedynie wersję z zamkniętymi).
Platforma sprawia, że uczeń nie musi wstawać do tablicy, by rozwiązać wszelkie zadania – nauczyciel oraz pozostali uczniowie na ekranie telewizora mają podgląd tego, co aktualnie robi dany uczeń – oczywiście podgląd może pochodzić z każdego tabletu w klasowej sieci. Pamiętacie słynną zasadę, że jeśli chce się coś powiedzieć lub o coś zapytać, należy podnieść rękę w górę? No, to teraz już nie trzeba. Wystarczy na tablecie napisać pytanie, a to wędruje do nauczyciela.
Prezentacja zastosowania Galaxy Note 10.1 w edukacji:
Zaprezentowana przez Samsunga platforma learningowa jest niezwykle ciekawa, pokazuje bowiem, że zastosowanie nowych technologii w szkole może pozwolić pozbyć się nudy z lekcji (pamiętacie to uczucie, kiedy nie wiecie co macie ze sobą zrobić, a czas – choć to tylko 45 minut – dłuży się niemiłosiernie?) oraz nie musi oznaczać rozpraszania uczniów podczas ich trwania – tablety mogą budzić obawę, że ci zamiast słuchać nauczyciela, zaczną grać w gry, siedzieć na Facebooku czy przeglądać internet, ale da się to wyeliminować poprzez zablokowanie dostępu do niechcianych aplikacji.
Gdybym miała wrócić do czasów szkoły i siedzenia w ławkach – na pewno o wiele chętniej pracowałabym na Samsungu Galaxy Note 10.1 niż z długopisem i kartką papieru w ręce (ale wtedy takich wynalazków, jak ten koreańskiej firmy, jeszcze nie było…).
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na temat tego interesującego rozwiązania zaprezentowanego przez Samsunga – myślicie, że właśnie tak powinna wyglądać przyszłość edukacji?