Chromebook. (fot. pixabay.com)

Chrome OS zyskał w oczach profesjonalistów. Obsługa aplikacji linuksowych wychodzi z fazy testów

Desktopowy system operacyjny rozwijany przez Google, czyli Chrome OS, dawno przestał być już tylko narzędziem do uruchamiania przeglądarki internetowej. Co więcej, wraz z ogłoszonymi zmianami może wzbudzić większe zainteresowanie wśród bardziej wymagających użytkowników.

Obsługa aplikacji na Linuksa nie będzie już betą

Jak wynika z ostatniego raportu, przedstawiającego sprzedaż laptopów w pierwszym kwartale 2021 roku, Chrome OS zauważalnie zwiększył swoje udziały na rynku. Odbyło się to głównie kosztem Windowsa. Cóż, najwidoczniej faktycznie pokochaliśmy Chromebooki.

Nie jestem zaskoczony wspomnianymi wynikami. W końcu wybierając Chromebooka często otrzymujemy naprawdę dobry laptop w atrakcyjnej cenie. Do tego dochodzi dopracowane oprogramowanie. Warto również zwrócić uwagę, że obecnie Chrome OS to znacznie więcej niż tylko platforma do korzystania z przeglądarki Chrome. Mamy dostęp do wielu programów, zestaw przydatnych funkcji, a nawet możemy uruchamiać aplikacje stworzone z myślą o Androidzie.

Chrome OS linux
(fot. Google)

Do powyższych możliwości należy także doliczyć obsługę aplikacji linuksowych. Rozwiązanie było dostępne już wcześniej, ale pozostawało w fazie beta. Po dość długim etapie rozwoju, funkcja niebawem opuści program testów. Jak oficjalnie poinformowała firma z Mountain View, ma to zostać zrealizowane w najbliższej dużej aktualizacji – Chrome OS 91.

Chrome OS jest oparty na Linuksie, ale…

Podobnie jak w przypadku Androida mamy do czynienia z system operacyjnym zbudowanym na Linuksie. Niestety, nie oznacza to od razu, że mamy dostęp do oprogramowania, z którego przykładowo korzystamy na Ubuntu.

Chrome OS nie potrafi bowiem samodzielnie uruchamiać tradycyjnych aplikacji dla systemu Linux. Google rozwiązało ten problem wprowadzając oficjalni konternet Linuksa, ale początki nie były łatwe. Użytkownicy musieli pogodzić się z ograniczeniami – np. dostępność rozwiązania tylko na niektórych Chromebookach czy problemy z poprawną obsługą dźwięki i grafiki.

Na szczęście, po licznych poprawkach i aktualizacjach, linuksowe aplikacje działają już znacznie lepiej. Najwidoczniej uzyskana jakość jest na tyle dobra, że wreszcie podjęto decyzję o zakończeniu fazy testowej.

Warto dodać, że Google pracuje nad kolejnymi zmianami, które wyraźniej zbliżą system operacyjny do innych dystrybucji Linuksa. Wśród planowanych nowości są rozwiązania, które powinny zwiększyć możliwości w kwestii obsługi gier i Steama.