Sztuczna inteligencja, AI
(źródło: Pixabay)

Znana aktorka oskarża ChatGPT o kradzież jej głosu na potrzeby AI

Aktorka Scarlett Johansson oskarża przedsiębiorstwo OpenAI o bezprawne wykorzystanie jej głosu. Technologiczny gigant dementuje jej zdanie i szczegółowo opowiada o procesie tworzenia asystentów głosowych. Ma to jednak pewne konsekwencje.

Sztuczna inteligencja OpenAI w cieniu oskarżeń

Wokół technologii powstawania narzędzi sztucznej inteligencji gromadzą się coraz większe kontrowersje. Jak wiemy, za największe wydarzenie w dziedzinie AI uznaje się opracowanie i udostępnienie szerokiej publiczności bota ChatGPT. OpenAI sukcesywnie rozwija swoje modele i chwali się coraz to nowszymi osiągnięciami. Jednak ponownie docierają do nas dość niepokojące sygnały.

Twórcy ChatGPT opracowują Menedżera multimediów oraz narzędzie do wykrywania obrazów generowanych za pomocą DALL-E
ChatGPT (źródło: OpenAI)

Tym razem technologiczny gigant nie został oskarżony o bezprawne wykorzystywanie informacji do szkolenia modeli, a o „kradzież” głosu. Jak twierdzi znana aktorka Scarlett Johansson, firma OpenAI bez zgody skopiowała jej głos do jednego z asystentów, wprowadzonych do ChatGPT we wrześniu zeszłego roku.

Aktorka wydała oświadczenie, w którym wspomina o otrzymaniu oferty współpracy od  Sama Altmana – dyrektora generalnego OpenAI. Propozycja trafiła do Johansson we wrześniu 2023 roku i dotyczyła użyczenia jej głosu do obsługi bota. Scarlett postanowiła jednak odrzucić ofertę „z powodów osobistych”.

Scarlett Johansson (źródło: Gage Skidmore, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons)
Scarlett Johansson (źródło: Gage Skidmore, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons)

Teraz aktorka twierdzi, że jej głos, pomimo braku zgody, został wykorzystany do pokazanego przed tygodniem demo asystenta Sky w GPT-4o. Co ciekawe, zszokowana Johansson wspomniała, iż dwa dni przed jego zaprezentowaniem Altman kontaktował się z jej agentem, zachęcając do ponownego rozważenia propozycji.

Reakcja twórców ChatGPT na oskarżenia aktorki

OpenAI nie czekało długo z udostępnieniem obszernych wyjaśnień na temat asystenta. Firma szczegółowo opisała proces powstawania pięciu głosów, pochodzących od aktorów współpracujących z gigantem. Jak twierdzi marka, każdy z nich otrzymał wysokie wynagrodzenie, jednak ze względu na ich prywatność przedsiębiorstwo nie udostępnia ich nazwisk.

Autorzy bota ChatGPT i jego asystentów we wpisie blogowym jasno zaznaczają, że głos Sky należy do zawodowej aktorki, jednak nie jest nią Scarlett Johansson. Firma podkreśla, iż anonimowa postać podczas nagrań używała własnego, naturalnego głosu i nie imitowała głosu Johansson.

Spośród 400 zgłoszeń do użyczenia głosu dla bota wyłoniono pięć, które stały się podstawą dla asystenta Breeze, Cove, Ember, Juniper oraz Sky. OpenAI wspomina, że nagrania realizowane były w czerwcu i lipcu na terenie San Francisco, aby we wrześniu udostępnić pierwsze wersje botów głosowych.

Jak twierdzi gigant, współpraca z wybranymi aktorami trwa nadal. Mimo to, przedsiębiorstwo ogłosiło w serwisie X, iż trwają prace nad wstrzymaniem udostępniania Sky, dopóki problemy nie zostaną rozwiązane.