Mimo że do premiery smartfonów z serii iPhone 14 pozostało jeszcze cztery miesiące z lekkim hakiem, wydaje się już praktycznie przesądzone, że będą one droższe od iUrządzeń z linii iPhone 13. Wpływ na ceny będzie miało wiele czynników, w tym również wojna w Ukrainie.
Rodzina iPhone 14 będzie mocno zróżnicowana
Tegoroczna oferta high-endowych iPhone’ów nie powinna być dla nikogo niespodzianką. Od bardzo dawna wiadomo bowiem, że iPhone 13 mini nie doczeka się bezpośredniego następcy, a od tego roku najtańszym iPhonem z wysokiej półki będzie iPhone 14 z wyświetlaczem o przekątnej 6,1 cala (taki sam dostanie też iPhone 14 Pro). Mimo że najmniejszy model zniknie, w portfolio nie pozostanie luka – wypełni ją iPhone 14 Max z 6,7-calowym ekranem (podobny otrzyma iPhone 14 Pro Max).
Mimo wyświetlaczy o identycznych przekątnych, iPhone’y 14 i 14 Max będą wyraźnie różnić się od iPhone’ów 14 Pro i 14 Pro Max. Te pierwsze otrzymają bowiem ekrany z „klasycznym” dla smartfonów Apple notchem, podczas gdy pozostałe z dwoma otworami – owalnym i okrągłym. Mówi się, że prawdziwie „pełnoekranowy” iPhone (z podekranowym aparatem) zadebiutuje prawdopodobnie dopiero w 2024 roku.
Różnice będzie widać również w wyposażeniu. Dwa tańsze iPhone’y z serii 14 podobno otrzymają słabszy procesor (lekko ulepszony Apple A15 Bionic), a tylko dwa droższe nowy Apple A16. Te ostatnie też jako jedyne mają zostać wyposażone w aparaty o rozdzielczości 48 Mpix, podczas gdy przystępniejsze cenowo dostaną 12 Mpix matryce. Jednocześnie mówi się, że na pokładzie wszystkich wersji znajdzie się 6 GB RAM, aczkolwiek pojawiają się również informacje, że modele z dopiskiem „Pro” zyskają dodatkowe 2 GB RAM (czyli w sumie 8 GB).
Nowa generacja iPhone’ów z wysokiej półki będzie zatem zróżnicowana tak mocno, jak nigdy dotąd – do tej pory Apple nie decydowało się na tak diametralne różnice w specyfikacji. Klienci staną więc przed trudnym wyborem, aczkolwiek w podjęciu decyzji może im pomóc cena.
iPhone 14 będzie droższy niż iPhone 13
Użytkownik Twittera, posługujący się nickiem LeaksApplePro, potwierdził swoje doniesienia ze stycznia, według których iPhone 14 będzie kosztował w Stanach Zjednoczonych od 799 dolarów, iPhone 14 Max od 899 dolarów, iPhone 14 Pro od 1099 dolarów, a iPhone 14 Pro Max od 1199 dolarów. Oznacza to, że cena podstawowego modelu pozostanie w USA na tym samym poziomie, co cena iPhone’a 13, podczas gdy ceny wersji z dopiskiem „Pro” wzrosną o 100 dolarów w obu przypadkach.
Nie bez powodu zostało jednak podkreślone, że mowa o cenach w Stanach Zjednoczonych. Philip Elmer-DeWitt, zajmujący się tematyką Apple od 1983 roku, opublikował na swojej stronie komentarze ekspertów do wyników finansowych Apple za pierwszy kwartał 2022 roku (kalendarzowego, który nie pokrywa się z fiskalnym). Wśród nich znalazła się niepokojąca dla klientów spoza USA wypowiedź Chrisa Caso z banku inwestycyjnego Raymond James.
Według niego Apple może być zmuszone podnieść ceny w lokalnych walutach, kiedy zaprezentuje nowe produkty jesienią, jeśli kursy wymiany nie zmienią się do tego czasu. Sytuacja na świecie, na czele z wojną w Ukrainie i sankcjami na Rosję, mocno wpłynęły na kursy wielu walut, nie tylko rosyjskiego rubla. Sytuacja na rynku jest jednak bardzo dynamiczna – miesiąc temu 1 dolar miał wartość 4,21 PLN (799 USD = 3363,79 PLN) , a dziś 4,39 PLN (799 USD = 3507,61). FXMAX podaje, że dziś dolar był na najwyższym poziomie od ponad 5 lat.
Dla przypomnienia, w momencie premiery iPhone 13 kosztował w Polsce 4199 złotych, iPhone 13 Pro od 5199 złotych, a iPhone 13 Pro Max od 5699 złotych. Według NBP 14 września 2021 roku (czyli w dniu premiery ww. smartfonów) 1 dolar kosztował ~3,85 PLN (799 USD = 3076,15 PLN). Należy się zatem przygotować, że ceny smartfonów z serii iPhone 14 prawdopodobnie wzrosną o kilkaset złotych – można założyć, że będą zaczynać się od 5499 złotych. Wątpliwe bowiem, aby Apple zgodziło się zmniejszyć swoją marżę.