Carl Pei, który jest jednym z ojców sukcesu marki OnePlus, zakończył swoją przygodę z nią i stworzył nową firmę o zaskakującej nazwie Nothing. Nomen omen nic nie wskazywało na to, że ponownie zajmie się produkcją smartfonów, ale zapowiada się na to, że właśnie tak się stanie.
Odszedł z OnePlusa, założył Nothing i wkrótce zaprezentuje pierwszy smartfon
Bogiem a prawdą, dotychczasowe osiągnięcia nowej firmy współzałożyciela marki OnePlus nie wywołały poruszenia na rynku. Fakt, słuchawki Nothing Ear 1, które zostały oficjalnie zaprezentowane pod koniec lipca, wyróżniają się na tle bezpośredniej konkurencji, ale Nic musi włożyć jeszcze wiele wysiłku, aby przebić się do świadomości większej liczby klientów.
Niewykluczone, że firma zdoła to zrobić, wprowadzając na rynek smartfony. Pierwszy z nich, według nieoficjalnych informacji, podobno zadebiutuje już na początku 2022 roku. Mimo że do premiery pozostało niewiele czasu, nie wiemy nic na jego temat.
Wygląda więc na to, że Carl Pei znów zapragnął zająć się produkcją smartfonów, a może nawet od początku miał taki plan, mimo że oficjalnie tego nie deklarował. Zapewne nie bez powodu Nothing przejęło cały dorobek Essential, którego pracownicy, po zamknięciu biznesu związanego ze smartfonami, powołali do życia firmę OSOM.
Carl Pei, oprócz zdobywanych przez lata doświadczenia i wiedzy, ma zatem odpowiednie zasoby, aby ponownie wejść w segment, który już dobrze zna. Co więcej, w minioną środę Nothing ogłosiło podjęcie współpracy z Qualcommem oraz zapowiedziało umieszczenie platformy Snapdragon w swoich przyszłych produktach.
Informacje o rychłej premierze pierwszego smartfona firmy, którą zarządza Carl Pei (pełni w niej rolę CEO), wydają się zatem wielce prawdopodobne. Nie wiadomo jednak, czym wyróżni się on na tle innych modeli na rynku. Może marka pójdzie śladami Essential albo stworzy konkurencję dla Pixeli od Google lub Smartphone for Snapdragon Insiders?
Można się bowiem spodziewać, że w przygotowaniu jest ekskluzywny sprzęt dla entuzjastów, gdyż firma prawdopodobnie nie ma możliwości produkcji na masową skalę – nie na tym etapie swojego rozwoju. W związku z tym nie oczekujemy, że stanie w szranki z Xiaomi czy marką, którą wprowadził pod strzechy Carl Pei.