Producenci w każdym kolejnym koncepcie nowoczesnego samochodu serwują nam coraz to większe dawki wszechobecnej elektroniki. Nie inaczej jest również w przypadku marki Byton. Chiński producent zaprezentował właśnie wizję swojego elektrycznego SUV-a, który ma niewiele różnić się od wersji produkcyjnej i oferować kierowcy między innymi… 48-calowy ekran.
Jeżeli wierzyć obietnicom, samochód trafi do sprzedaży jeszcze w tym roku. Oczywiście pod maską nie możemy spodziewać się niczego innego, aniżeli silnika elektrycznego. Najsłabsza wersja ma generować moc 270 koni mechanicznych. Auto będzie dostępne z akumulatorem o mocy 71 lub 95 kWh, co ma przełożyć się na realny zasięg odpowiednio 270 lub 350 kilometrów. Nie to jednak w tym samochodzie zdaje się być najciekawsze.
Naprawdę ciekawie jest bowiem dopiero wtedy, gdy zajrzymy do środka. Na początek, na kierownicy producent umieścił 7-calowy ekran. Służyć ma on kierowcy do wywoływania potrzebnych funkcji, o ile ten nie będzie akurat zainteresowany wyborem głosowym. Względem giganta na podszybiu można go jednak uznać za stosunkowo niewielki.
Tam bowiem znajduje się wspomniany już na początku 48-calowy wyświetlacz. Oczywiście będzie on odpowiadał za klasyczne funkcje – wyświetli aktualną prędkość czy dane z systemu nawigacji, ale ma być również centrum komunikacji pomiędzy kierowcą i sztuczną inteligencją.
Tej rzecz jasna na pokładzie zabraknąć nie mogło, podobnie jak możliwości jazdy autonomicznej. Samochód ma posiadać trzeci poziom autonomiczności, co oznacza, że powinien poradzić sobie na dobrze oznakowanych drogach przy korzystnych warunkach. A na dokładkę, jeszcze jeden wyświetlacz, tym razem już nieco bardziej klasycznej wielkości i ułożony bardziej standardowo – pomiędzy kierowcą i pasażerem.
Przedstawiciele marki zapewniają, że pomimo, iż zaprezentowany samochód to koncept, w 80-90% odzwierciedla wersję produkcyjną. Ta, jak wspomniałem, ma trafić do sprzedaży jeszcze w tym roku. Cena podstawowej wersji ma oscylować w okolicy 45 tysięcy dolarów.
Producent szacuje, że rocznie fabrykę opuści około 300 tysięcy egzemplarzy. Plany są długofalowe, bo za dwa lata ma pojawić się kolejny samochód marki Byton, sedan K-Byte, a za kolejne dwa lata jeszcze jedno auto, którego szczegółów jeszcze nie ujawniono.
Źródło: elektrowoz.pl, autotrader.com