Oto nowe, całkowicie bezprzewodowe słuchawki douszne Bose QuietComfort Earbuds. Mają oferować bardzo wysoką jakość dźwięku i skuteczną redukcję hałasu, ale w cenie wyraźnie niższej niż zaprezentowany w ubiegłym roku model Ultra.
Słuchawki Bose QuietComfort Earbuds zadebiutowały
Całkowicie bezprzewodowe słuchawki Bose QuietComfort Earbuds (bez żadnego dopisku ani cyfry) dołączają do modelu QuietComfort Ultra Earbuds, z którym wspólnie tworzą aktualną rodzinę QC. W porównaniu do siostrzyczek mają nieco uboższą specyfikację, ale za to dużym plusem może okazać się cena.
Jak na urządzenie z tej serii przystało, QuietComfort Earbuds oferują audio w jakości Hi-Fi oraz bardzo skuteczny system redukcji hałasu (ANC) z opcjonalnym trybem transparentnym. Producent dorzucił też zestaw funkcji i technologii, takich jak płynne przełączanie się pomiędzy źródłami dźwięku, korektor w aplikacji oraz sterowanie dotykowe, w tym – nowinka – możliwość zdalnego wciskania spustu migawki w telefonie.
Na pełne naładowanie akumulatora trzeba przeznaczyć 1,5 godziny. Czas działania wynosi zaś 8,5 godziny lub 31,5 godziny przy wspomaganiu się etui, a zatem nie jest on ani tragiczny, ani wyjątkowo imponujący. Warto mimo to zaznaczyć, że jest to wynik lepszy niż w przypadku modelu Ultra.
Trzy kolory do wyboru. A ile kosztują Bose QuietComfort Earbuds?
Producent przygotował trzy wersje kolorystyczne: białą, czarną i fioletową. Pozostając w temacie konstrukcji warto też zwrócić uwagę na jej wodoodporność – klasa to jednak tylko IPX4, więc o ile pot czy mżawka nie zrobi na tych słuchawkach wrażenia, to już ulewa może stanowić pewien kłopot.
Sugerowana cena detaliczna słuchawek Bose QuietComfort Earbuds wynosi 179 dolarów (równowartość ~690 złotych). Jeśli zadebiutują w Polsce, spodziewałbym się raczej kwoty w okolicach 850-900, a może i 1000 złotych. Na razie jednak termin premiery poza Stanami Zjednoczonymi nie został ujawniony. Dla porównania za model Ultra w USA trzeba zapłacić 299 dolarów.
Ale nazwa mogłaby być lepsza
Na koniec po raz kolejny w ostatnim czasie muszę wtrącić parę słów od siebie na temat nazewnictwa produktów. Jego upraszczanie do granic możliwości jest niepraktyczne i utrudnia życie klientom. Nie rozumiem, dlaczego producent nie mógł dodać jakiegokolwiek dopisku lub chociażby cyferki do nazwy tych nowych słuchawek.
Problem polega na tym, że słuchawki Bose QuietComfort Earbuds wyszły już w 2020 roku. Mało tego, dwa lata później na rynku pojawił się model QuietComfort Earbuds II, który jest do kupienia nawet dzisiaj. Opisywana tutaj nowinka znowu straciła numer, przez co na pierwszy rzut oka może wyglądać na starszy (i gorszy) sprzęt.
Po co tak utrudniać? Nie mam pojęcia.