Stało się: Xiaomi zaprezentowało swój pierwszy smartfon dla graczy. Czy będzie on jednocześnie ostatnim – to się jeszcze okaże. Zobaczmy, co takiego chiński gigant rynku mobilnego wcisnął w obudowę sześciocalowego urządzenia.
Black Shark, a tak naprawdę Blacks Shark Gaming Phone, został zaprezentowany na dzisiejszej konferencji Xiaomi w Chinach. Zgodnie z obietnicą, jest to smartfon o topowej specyfikacji, z zaawansowanym systemem chłodzenia, dołączanym padem i logo gamingowej marki, świecącym z tyłu obudowy.
Bryła urządzenia sprawia wrażenie solidnej, i to wcale nie dziwi: sprzęt swoje mierzy i waży. Obudowa ma 161.6 mm długości, 75.4 mm szerokości i 9.25 mm grubości. Trzymając Black Sharka w dłoni, musi być odczuwalny jego ciężar – 190 g. Z tyłu świeci logo marki, co niewątpliwie dodaje smartfonowi uroku urządzenia typowo gamingowego.
Konstrukcja anteny jest unikatowa – ma kształt litery „X”. Eliminuje to problemy z odbiorem sygnału w sytuacji, gdy dłonie użytkownika będą zakrywać górną i dolną część smartfona, po obróceniu go w pozycję horyzontalną, sprzyjającą rozgrywce.
Pad łatwo doczepia się boku smartfona – waży dodatkowe 40 gramów. Co ciekawe, to tylko jednostronna nakładka z jednym analogiem, zatem nie przypomina kontrolera z Nintendo Switch. Wyposażono go w interfejs Bluetooth 4.0 i jest kompatybilny z wszystkimi urządzeniami z Androidem 4.4 i nowszym. Ma baterię 150 mAh i będzie działał nawet do 30 godzin na jednym ładowaniu.
Co można powiedzieć o podzespołach samego smartfona?
Xiaomi Black Shark wyposażono w 5,99-calowy wyświetlacz Full HD+ o proporcjach 18:9, 97-procentowej gamie kolorów DCI-P3 oraz jasności 550 nitów. Ze strony technicznej panelu nie mamy więc powodów do narzekań.
W środku znajduje się najszybszy obecnie procesor Qualcomma – Snapdragon 845 (2.8 GHz), z grafiką Adreno 630. Powinien bez problemu udźwignąć nawet najbardziej zaawansowane tytuły z biblioteki gier sklepu Google Play. Do tego mamy 6 GB RAM LPDDR4x oraz 64 GB pamięci wewnętrznej (UFS 2.1). W sprzedaży dostępna też będzie wersja z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej.
System chłodzenia potrafi zredukować temperaturę procesora nawet o 8 stopni podczas wymagających sesji z grami. W celu ulepszenia wrażeń i wydajniejszego przetwarzania obrazu, zastosowano specjalny układ Pixelworks, który umożliwia inteligentną kompensację ruchu (cokolwiek to znaczy).
Black Sharkiem będzie dało się też zrobić zdjęcie. Został wyposażony w podwójny aparat główny. Jeden obiektyw o przysłonie f/1.75 połączono z matrycą 12 Mpix o rozmiarze piksela 1,25 μm, natomiast druga kamera z przysłoną f/2.2 ma 20-megapikselową matrycę z pikselem 1,0 μm.
Jest też kilka rzeczy niespotykanych w innych smartfonach, na przykład specjalny przycisk SHARK One-touch, pełniący funkcję przełącznika trybu cichego lub przywołujący panel szybkich skrótów. Czytnik linii papilarnych, umieszczony z przodu pod ekranem też może mieć przydzielone dodatkowe zadania, przydatne podczas gry. Za dźwięk odpowiada system Hi-Fi audio.
Black Shark działa na Androidzie 8.0 Oreo. System ten zarządza baterią o pojemności 4000 mAh z możliwością szybkiego ładowania.
Ceny Xiaomi Black Shark
Gamingowy smartfon Xiaomi występuje w dwóch wariantach:
- 6 GB/64 GB za 2999 juanów (~1620 zł),
- 8 GB/128 GB za 3499 juanów (~1890 zł).
Dodatkowo, żeby korzystać z pada, trzeba go kupić. Jego cena to 179 juanów (~97 zł). Trochę szkoda, prawdę mówiąc miałem nadzieję, że pad znajdzie się w zestawie sprzedażowym.
Xiaomi Black Shark jest dostępny w sprzedaży w Chinach już od dziś. Na innych rynkach zobaczymy go zapewne w nadchodzących tygodniach.
źródło: Weibo, GizChina, @IshanAgarwal24, Techupdate3, fonearena