„Bo z kryptowalutami nigdy nie wie, oj, nie wie się, czy dobrze jest, czy może jest już źle”. Raz ich kursy szybują w górę, by przynieść zyski osobom decydującym się je sprzedać w odpowiednim momencie, by kilka miesięcy później przedstawiać znacznie mniejszą wartość. HTC musiało o tym wiedzieć, kiedy prezentowało w październiku ubiegłego roku smartfon Exodus 1, dostępny tylko w przypadku płatnością kryptowalutami. Teraz musi zmienić jego cenę, by nie sprzedawać telefonu za bezcen.
„Bezcen” to trochę zbyt mocne słowo. Gdyby HTC utrzymało ceny na poziomie 0,15 BTC, które obowiązywały przez kilka miesięcy, to dziś kupilibyśmy HTC Exodus 1 za niewiele ponad 1900 zł. To spora różnica w porównaniu z jakimiś 3600 zł, które reprezentowały cenę 0,15 BTC jeszcze na początku listopada ubiegłego roku.
Jako że HTC nie zwykło sprzedawać smartfonów o topowej specyfikacji za mniej niż 2 tysiące złotych, należało coś ze sprawą zrobić. By zabezpieczyć się przed skutkami dalszego spadku wartości kryptowalut, postanowiono, że Exodus 1 musi kosztować więcej. Nadal nie ustalono „sztywnej” ceny w twardej walucie, a wyrażono ją w Bitcoinach, Ethereum i Litecoinach. Obecnie za ten model trzeba wydać 0,22 BTC, co daje około 2800 zł (zgodnie z przeliczeniem kursu w czasie pisania tego artykułu).
Za tę cenę dostajemy smartfon ze Snapdragonem 845, z 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. Oprócz tego urządzenie ma 6-calowy ekran Quad HD+ o proporcjach 18:9, dwa aparaty główne (12 Mpix + 16 Mpix) oraz dwa przednie (8 Mpix + 8 Mpix) i baterię 3500 mAh. Smartfon jest też odporny na zanurzenie w wodzie do głębokości 1,5 m przez 30 minut (IP68), działa na Androidzie Oreo, a jego obudowa jest półprzezroczysta na pleckach.
Zestaw sprzedażowy, który powinien być wysłany do zamawiających na początku marca, zawiera także szybką ładowarkę na USB-C, przezroczyste etui oraz słuchawki HTC USonic.
Ciekaw jestem, co zrobi HTC, gdy kursy kryptowalut znów mocno spadną. Być może zdecyduje się na ponowną rewizję ceny smartfona stworzonego dla fanów rozwiązań blockchain.
HTC Exodus 1 to dość zabawny przypadek smartfona, którego cena po premierze zamiast spadać, to rośnie. Ale tak to już jest, jeśli firma decyduje się opierać ją na chwiejnych kryptowalutach. Wtedy „wszystko to pewne tak prawie, jak listek na wietrze, w trawie ślad, jak latem zerwany w trawie dmuchawiec, gdy zawieje wiatr”.
Pikujące kursy kryptowalut mogą pogrążyć, ale też – paradoksalnie – pomóc HTC
źródło: HTC, dzięki spostrzegawczości Grzegorza i wsparciu lirycznym J. Połomskiego