Beema i Mullins od AMD odpowiedzią na Bay Trail i Haswell?

mullins

Intel zupełnie zdominował rynek mobilnych rozwiązań procesorowych x86 dla laptopów i przede wszystkim tabletów z Windows. Konkurencja ze strony AMD była do tej pory mało znacząca – analogiczne układy od tego drugiego producenta nie zachwycały ani wydajnością, ani energooszczędnością.

AMD zapowiada, że zmieni się to za sprawą nowej generacji procesorów, o kodowych nazwach Beema (procesory do laptopów i ultrabooków) oraz Mullins (do tabletów).  Na początku tego roku, firma zaprezentowała rodzinę Kaveri dla mocnych laptopów i desktopów, ale brakowało układów dla mniej wymagających urządzeń.

Beema i Mullins znacznie różnią się od Kaveri, wypełniając całe dolne spektrum oferty AMD. Obie rodziny wyposażono w rdzenie CPU o nazwie Puma+, będące następcami dobrze znanych Jaguarów, które mogliśmy znaleźć w Kabini (poprzednik Beemy) i Temash (poprzednik Mullinsa). Puma+ to duży skok jakościowy, jeśli chodzi o energooszczędność – rdzenie te osiągają większą wydajność i moc obliczeniową przy mniejszym poborze mocy.

Całość dopełniają rdzenie GPU – 128 rdzeni GCN o taktowaniu od 300 do 800 MHz. W nowej generacji, firmie AMD udało się poprawić wydajność, znacznie obniżając przy tym energożerność – koncern twierdzi, że Beema jest 20-30% mniej prądożerna niż Kabini, wykonując podobne zadania obliczeniowe. Patrząc na TDP (Thermal Design Power – ilość wydzielanego ciepła, którą trzeba odebrać z procesora), redukcja poboru mocy jest bardzo wyraźna. Mullins uzyskuje 4,5 W, co jest wynikiem dużo niższym niż 8 W, które znamy z architektury Temash – dając przy tym 50% więcej graficznej mocy obliczeniowej.

Porównując tę serię z Intelowskim Atomem Bay Trail-T, którego TDP waha się w granicach 3-4 W (Intel nie podaje szczegółowych danych), AMD Twierdzi, że Mullins jest zauważalnie wydajniejszy. Do zweryfikowania tej tezy potrzebne jednak będą benchmarki. Co ciekawe, AMD porównuje też Mullinsa (konkurenta Bay Trail) z najbardziej energooszczędną serią Haswella – Haswell-Y. Ze slajdów pokazanych na prezentacji wynika, że najmocniejsza jednostka Mullinsa graficznie nieznacznie przewyższa Haswella-Y, jednak przegrywa pod względem mocy obliczeniowej samego CPU (co nie może być zaskoczeniem). Trzeba pamiętać, że najniższe TDP Haswella-Y to 11,5 W czyli ponad 50% więcej niż w przypadku Mullinsa. O 50% większe jest też SDP (Scenario Design Power) tego pierwszego.

Jeśli chodzi o serię Beema, jednostki z TDP na poziomie 15 W dają taką samą lub lepszą moc obliczeniową jak Kabini, zachowując przy tym 40% niższe TDP. Z zapewnień AMD wynika, że Beema o TDP 10 W miażdży w benchmarkach 7,5-watowe Bay Trail-M – w szczególności jeśli chodzi o moc obliczeniową GPU. Porównując 15 W Beemę i 15 W Haswella, przy tym samym poborze mocy, moc obliczeniowa CPU jest porównywalna, ale czipy AMD wypadają lepiej pod kątem wydajności grafiki. Trzeba jednak pamiętać, że AMD i Intel stosują nieco odmienne definicje TDP i na prawdziwe porównania będziemy musieli poczekać do benchmarków i testów na samych urządzeniach z konkurencyjnymi układami.

Oczywiście Intel nie czeka z założonymi rękami. Pod koniec roku zobaczymy układy Broadwell i Braswell, czyli następców Haswella i Bay Traila. Jeśli AMD rzeczywiście postawi poprzeczkę wysoko, konkurując jednocześnie cenami – może uda się mu przełamać dominację na rynku mobilnych procesorów x86. Byłoby to na pewno z korzyścią dla wszystkich konsumentów.

PS Czy nie sądzicie, że referencyjny tablet AMD z pierwszej fotografii jest po prostu piękny?

APU-Slide3