Beats to znana wielu użytkownikom marka, będąca już od kilku lat we władaniu firmy Apple. Pod skrzydłami giganta z Cupertino Beats wypuścił już kilka interesujących modeli słuchawek. W najbliższym czasie swoją premierę będą miały najnowsze – Studio Buds Plus. Oto wszystkie informacje, które już o nich mamy.
Ulepszenie znanego modelu
Zacznijmy od tego, że nie będzie to całkowicie nowa konstrukcja. Już sama nazwa wskazuje, że mamy do czynienia z ulepszoną wersją słuchawek Beats Studio Buds, które swoją premierę miały w 2021 roku. Mimo pewnych braków zdobyły one sporą popularność, zwłaszcza, że często można było je nabyć w atrakcyjnej cenie (w chwili obecnej jest to około 650 złotych).
Pierwsze plotki na temat modelu Studio Buds Plus pojawiły się już w marcu. Już wtedy mogliśmy się o nich co nieco dowiedzieć. Teraz niemałą wpadkę zaliczył sklep Amazon wrzucając przedwcześnie na swoją stronę kompletną kartę produktu, wraz z datą startu sprzedaży i ceną. Oczywiście słuchawki zostały już usunięte, ale przecież w internecie nic nie ginie.
Nowości w Beats Studio Buds Plus
Apple postanowiło na kilka dość istotnych ulepszeń. Poprawiona ma być aktywna redukcja hałasów oraz ulepszony tryb przezroczystości. Oby poszło za tym również poprawienie jakości dźwięku. Ponadto, słuchawki mają obsługiwać dźwięk przestrzenny Dolby Atmos z dynamicznym śledzeniem ruchów głowy. Całość wraz z etui ładującym ma zapewniać do 36 godzin pracy, zatem nawet więcej niż oferują AirPods Pro 2.
Słuchawki mają zostać wyposażone w chip Apple H2, czyli dokładnie ten sam który znajduje się w modelach spod szyldu AirPods. Oznacza to, że będą one integrować się ze sprzętami firmy – wyświetlać okno ze stanem naładowania po otwarciu etui, automatycznie przełączać między urządzeniami z tym samym Apple ID, reagować na Hey Siri i widnieć w usłudze Find My.
Podobnie jak inne modele słuchawek Beats, nowe Studio Buds Plus mają współpracować z aplikacją na urządzenia z systemem Android, dzięki czemu nie będą zamknięte wyłącznie na użytkowników ekosystemu Apple.
Zarówno konstrukcja, jak i wygląd na pierwszy rzut oka będą bardzo zbliżone do tego, co znamy z zaprezentowanego dwa lata temu modelu. Firma postanowiła jednak dokonać małego odświeżenia wprowadzając nowy wariant, wykonany z transparentnego tworzywa. Trzeba przyznać, że wygląda to niesamowicie ciekawie i przypomina nieco Nothing Ear (2).
Cena i dostępność
Z informacji, które niechcący upublicznił Amazon wynika, że słuchawki zadebiutują 18 maja i będą dostępne w trzech wersjach kolorystycznych – standardowej białej i czarnej oraz we wspomnianej transparentnej. Cena? 169,95 dolarów (około 710 złotych), zatem o 20 dolarów więcej niż za pierwotne Studio Buds. Ciekaw jestem, jak przełoży się to na cenę w Polsce.
Studio Buds Plus niemal na pewno nie pobiją świetnych AirPodsów Pro 2. generacji. Logicznie rzecz biorąc, Apple przecież nie strzeliłoby sobie w kolano oferując słuchawki lepsze, bądź choć tak samo dobre w dużo niższej cenie. Mogą okazać się jednak ciekawą opcją dla osób, które nie chcą wydać około 1200 złotych na wspomniane AirPodsy, a chciałyby mieć słuchawki świetnie współpracujące ze sprzętem z nadgryzionym jabłkiem.