Każdy życzyłby sobie szybkich, ładnych i długo działających smartfonów. Niestety, zwykle telefony są albo śliczne i szybkie, albo nieźle trzymają na baterii, ale wyglądają… tak sobie. Samsung Galaxy S9 powinien świetnie wyglądać i być megawydajny, ale wiecie, co to może oznaczać?
Brazylijskie ANATEL to jeden z regulatorów prawnych, w których dziennikach muszą znaleźć się smartfony, zanim zostaną dopuszczone do obiegu w tym kraju. Narodowa Agencja Telekomunikacji w Brazylii wydała dokument, z którego możemy wnioskować pojemność baterii spodziewanych w smartfonach Galaxy S9 i S9+.
Aktualne flagowce Samsunga dysponują akumulatorami o pojemności 3000 mAh i 3500 mAh. Jeśli liczyliście na jakieś wielkie zmiany w tym temacie, muszę Was rozczarować. Najprawdopodobniej w tej materii nic nie drgnie.
Dokumenty, które zostały przesłane 20 i 21 grudnia nie wspominają co prawda bezpośrednio o modelach Galaxy S9 i S9+, ale skoro są to aplikacje certyfikacyjne dla nowych baterii, można swobodnie założyć, że chodzi o te przeznaczone do nadchodzących smartfonów Samsunga. Skoro Galaxy S9 będzie wielkościowo identyczny z poprzednikiem, to pewnie i zastosowana bateria nie będzie różnić się gabarytami, a najwyraźniej również pojemnością.
Spodziewamy się jednak, że nowy flagowiec Samsunga będzie radził sobie lepiej z wykorzystaniem zapasów energii niż SGS8, i to nawet mimo wykorzystania szybszego procesora. Samsung na pewno będzie chciał wycisnąć z baterii tegorocznych flagowców wszystkie soki, byle tylko nie sprawić wrażenia, że rozwój smartfonów tego producenta się zatrzymał.
Oprócz lepszego zarządzania miliamperogodzinami, liczymy na naprawdę dobre zdjęcia. Nowe aparaty, montowane w Galaxy S9 i S9+ powinny wyznaczyć nowe standardy.
źródło: Slashleaks przez BGR
