Zautomatyzowane pojazdy już wkrótce będą gotowe, aby trafić do salonów. W związku z tym, wybrane kraje postanowiły dostosować obowiązujące przepisy, co ma pozwolić na dopuszczenie takich samochodów do publicznego ruchu.
Autonomiczne samochody to przyszłość
Oczywiście do samochodów, które w każdych warunkach poradzą sobie bez kierowcy jeszcze daleka droga. Zanim producenci pozbędą się kierownicy i innych elementów sterujących, otrzymamy auta wysoce zautomatyzowane – autonomiczna jazda będzie możliwa w określonym scenariuszu, przykładowo na autostradzie.
![Autonomiczne samochody – np. Cadillac Escalade](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2020/02/2021-Cadillac-Escalade-066.jpg)
Warto dodać, że wybrane firmy (Cadillac czy Audi) posiadają już odpowiednią technologię, która zapewnia 3. poziom autonomicznej jazdy, czyli wspomnianą przed chwilą jazdę bez dotykania kierownicy w wyznaczonych warunkach. W większości regionów nie można z niej jednak korzystać. Problemem nie jest sama technologia, ale nienadążające przepisy.
Na szczęście, niektóre kraje podejmują już działania, aby zmienić przestarzałe przepisy. Powinno to pozytywnie wpłynąć na rozwój autonomicznych pojazdów, a także – miejmy nadzieję – również na bezpieczeństwo na drogach. Prace prowadzone są już w Niemczech, a także ruszają właśnie w Wielkiej Brytanii.
Wielka Brytania podejmuje działania w kwestii zautomatyzowanej technologii
Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że zamierza przyjrzeć się rozwiązaniom z zakresu zautomatyzowanej jazdy, poszukać odpowiedzi na najważniejsze pytania, a także dostosować przepisy ruchu drogowego do nowoczesnych samochodów.
Jak możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie, na cel zostanie wzięty Automated Lane Keeping System (ALKS), czyli zautomatyzowany system utrzymania pasa ruchu. Nie, nie chodzi o rozwiązania, które znajdziemy już chociażby w Mercedesie klasy E. Według przyjętych wytycznych, system musi pozwolić na puszczenie kierowcy i jazdę bez jej dotykania przez dłuższy czas. Sugeruje to, że rząd zajmie się samochodami 3. poziomu autonomiczności.
Wielka Brytania zaprasza przedstawicieli przemysłu motoryzacyjnego do składania wniosków, które mają pomóc w odpowiedzi na najważniejsze kwestie. Opinie pochodzące z wielu źródeł posłużą do zdefiniowania roli kierowcy i zasad korzystania z zautomatyzowanego systemu. Ponadto, rząd chce wyjaśnić, kto odpowiada za wypadek podczas autonomicznej jazdy – kierowca czy dostawca technologii.
Zautomatyzowana technologia może uczynić jazdę bezpieczniejszą, płynniejszą i łatwiejszą dla kierowców, a Wielka Brytania powinna być pierwszym krajem, który dostrzeże te korzyści, zachęcając producentów do opracowywania i testowania nowych technologii na swoim terenie – Rachel Maclean, minister transportu.
Rząd planuje już pod koniec tego roku rozpocząć konsultacje społeczne na temat proponowanych zmian w przepisach i kodeksie drogowym, które będą zawierać podsumowanie otrzymanych opinii na temat zautomatyzowanych samochodów.