test Volvo EX30
(fot. GRI CARS)

Chińskie „cud-baterie” mogą uratować auta elektryczne

Samochody elektryczne w większości przypominają auta spalinowe – mają hamulce, zawieszenie i kilka foteli. To, co spędza sen z powiek sceptykom elektryków to silnik i baterie, a dokładniej – ich wytrzymałość i żywotność. Chińczycy właśnie testują rozwiązanie, które powinno przekonać część nieprzekonanych w kwestii stosowanych ogniw.

Niesamowite baterie z Chin

Bohaterami nowej technologii są firmy Geely Auto Group (do którego należy m.in. Volvo, Lotus, Polestar czy London Taxi), Farasis Energy i LG Energy Solutions. Owocem ich współpracy jest „Short Blade Battery” – ogniwo litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP) dedykowane samochodom elektrycznym, które może przyciągnąć masę klientów w przyszłości.

auta elektryczne ogniwa short blade geely
Akumulatory Short Blade (Źródło: Geely)

Jedną z zalet, jakie wymienia producent jest spełnianie testów bezpieczeństwa ze sporą nawiązką. Akumulator Geely cechuje odporność na przebicie 8 igłami czy pociskiem o średnicy 5,8 milimetra, a technologia Self-Fusing sprawia, że podczas poważnych kolizji wytwarza się izolacja uniemożliwiająca zwarcie i niekontrolowany wzrost temperatury.

Ale to nie wszystko – bateria przetrwała też test, na który składało się zanurzenie w wodzie morskiej, skrobanie spodu w wysokiej częstotliwości, przejeżdżanie 26-tonowym walcem, obracanie na ogniu i wystawianie ogniwa na ekstremalnie niskie temperatury. Funkcje bezpieczeństwa i opatentowany projekt siatki sprawiły, że baterie nie wykazywały niekontrolowanego wzrostu temperatury, nie pojawił się dym, zapłon czy spalanie.

Oczywiście klienci nie zamierzają sprawdzać odporności ogniw w kontakcie z walcem drogowym, a zależy im na trwałości w kwestii dostępnego zasięgu. Chiński koncern twierdzi, że żywotność akumulatorów Short Blade wynosi 3500 cykli, co przekłada się na przejechanie miliona kilometrów bez większych strat na zasięgu. Okres użytkowania takiego ogniwa może sięgać do 50 lat.

Oprócz żywotności, dla przeciętnego kupującego liczy się też czas ładowania i pojemność baterii w niskich temperaturach. Dzięki zastosowaniu cienkich karbonowych rurek ładowanie nowych ogniw od 10 do 80% zajmuje około 17 minut. Akumulatory Short Blade przy temperaturze rzędu -30C zachowują 90,54% pojemności. Baterie obecnie używane przez Geely w podobnych warunkach utrzymują tylko 78,96% pojemności.

Auta elektryczne czeka rewolucja?

Całość brzmi jak przepis na uspokojenie przeciwników elektryków, którzy zwracają uwagę na wytrzymałość ogniw oraz ich trwałość w dłuższej perspektywie czasu. Pierwszym autem, które ruszy na drogi z akumulatorami Short Blade w podwoziu będzie kompaktowy SUV Geely Galaxy E5. Jego produkcja ma ruszyć w drugiej połowie 2024 roku. Ciekawe, kiedy ogniwa trafią do nowych elektryków spod znaku Volvo czy Polestar.