Pamiętacie, kiedy wstrzymano aukcję 5G, która miała pomóc w rozwoju szybszej sieci komórkowej w Polsce? To już ponad 2,5 roku! Przez ten czas nie padły żadne konkretne deklaracje ze strony organów odpowiedzialnych za jej wznowienie – może poza oficjalnymi komunikatami o kolejnych opóźnieniach. Nareszcie mamy światełko w tunelu!
Aukcja 5G z nadzieją na rychłe wznowienie
Dokładnie rzecz ujmując, Urząd Komunikacji Elektronicznej przekazał, że niebawem ruszy proces dokumentacji aukcyjnej na pasmo „C” (3480-3800 MHz).
20 grudnia wystartuje proces konsultacji dokumentacji aukcyjnej na pasmo „C” (3480-3800 MHz) – jednego z pasm pionierskich sieci 5G. W przyszły wtorek będziemy szeroko informować o szczegółach jej założeń, m.in. na naszym blogu. UKE
Zatem nie chodzi o ponowne uruchomienie samej aukcji już w najbliższych dniach, a położenie pod nią fundamentów. I tak 20 grudnia będzie pierwszym dniem, w którym cokolwiek ruszy się w dobrym kierunku. Przecież bieg terminu składania ofert wstępnych w ogłoszonej 6 marca 2020 r. aukcji na cztery rezerwacje częstotliwości z zakresu 3480-3800 MHz, został zawieszony z dniem 31 marca 2020 roku. Przełom nastąpi więc po ponad dwuipółletniej przerwie.
Ile to wszystko jeszcze potrwa?
Człowiek chciałby już odpalać fajerwerki i cieszyć się, że „prawdziwe 5G” wreszcie zostanie oddane do dyspozycji operatorom sieci komórkowych, a w konsekwencji – ich klientom, ale nie tak prędko!
Rzecznik UKE Witold Tomaszewski wyjaśnił, że cała procedura, włącznie z przygotowaniami, a także uruchomieniem i zakończeniem aukcji, może potrwać około 200 dni. Oznacza to mniej więcej tyle, że przy dobrych wiatrach, z szybszej sieci 5G skorzystamy najwcześniej jesienią przyszłego roku.
Niektóre z terminów, przewidywanych w schemacie działań, są dość sztywne. Inne z kolei będą podlegać przesunięciom i będą zależne od poprzednich. Aukcja 5G ma więc swoje, nieśpieszne tempo.
Tak czy siak, cieszymy się, że po tak długim czasie, temat przydzielenia pasma „dla 5G” wraca na właściwe tory.