Nie ma co ukrywać – naczekaliśmy się trochę na asystenta Google przemawiającego naszym rodzimym językiem. I chociaż z dobrodziejstw, które niesie już możemy się cieszyć, to wciąż niektóre funkcje pozostają dla nas niedostępne. Tak, jak na przykład pełna integracja z Mapami Google. Chociaż akurat to ma się w ciągu nadchodzących tygodni zmienić.
To nie pierwsza nowość związana z asystentem, którą Google chwali się podczas tegorocznych targów MWC. Gigant z Mountain View poinformował wcześniej, że zaprezentowane w Barcelonie smartfony z dedykowanym przyciskiem do jego wywoływania, takie jak Nokia 4.2 czy Xiaomi Mi 9. to dopiero początek. Na rynek, według szacunków, ma trafić ponad 100 milionów urządzeń wyposażonych w takie rozwiązanie.
Możemy zatem spokojnie spodziewać się dalszego rozwoju także samego asystenta. I to zdaje się nie tylko takiego polegającego na implementowaniu do niego nowych funkcjonalności, ale również rozszerzania aktualnych na kolejne rynki. A przynajmniej do tych krajów, gdzie asystent może dogadać się z użytkownikiem w tamtejszym języku.
Wspomniana już pełna integracja z Mapami sprawia, że korzystanie z nawigacji od Google podczas jazdy staje się jeszcze bardziej komfortowe i bezpieczne. Asystent bez problemu i bezdotykowo doda przystanki na naszej trasie czy obsłuży muzykę. Jest to więc rozszerzenie tej funkcjonalności, z której możemy już korzystać obecnie.
W USA ta opcja przyjęła się dość dobrze. Google odnotowało tam między innymi 15-krotny wzrost próśb użytkowników właśnie o wpisanie tekstu wiadomości czy odczytanie odebranej. Firma zapewnia, że w ciągu najbliższych tygodni funkcja ta trafi do wszystkich krajów, w których asystent obsługuje rodzimy język. A więc również do Polski.
Inną z zapowiedzianych nowości jest integracja z aplikacją Wiadomości. W tym przypadku pojawi się ona na całym świecie, ale tylko dla wiadomości w języku angielskim. Asystent pojawi się niejako „wewnątrz” nich i będzie w stanie na bieżąco reagować na ich treść i udzieli wskazówek o filmach czy restauracjach. Informacje te będą widoczne tylko dla nas, przynajmniej do momentu udostępnienia ich drugiej osobie.
Źródło: Google