Laptop Asus Zenbook S 14 (UX5406)
Asus Zenbook S 14 (UX5406) / fot. Asus

Mój mąż od dawna wie, że będę go chciała. Nowego Zenbooka S 14 oczywiście

Artykuł sponsorowany

Gdy Intel prezentował najnowsze procesory Intel Core z serii 200V w Berlinie, Kuba miał okazję szybko rzucić okiem na pierwsze laptopy działające w oparciu o tę jednostkę. Zadzwonił do mnie chwilę później i powiedział tylko tajemniczo: będziesz go chciała. Później wytłumaczył co i dlaczego mam chcieć. Chodziło o ASUS Zenbook S 14 UX5406. Dlaczego?

Zanim wytłumaczę się z tego enigmatycznego wstępu, musicie wiedzieć, że niesamowicie uwielbiam małe, wydajne laptopy (zresztą, kto czyta Tabletowo, ten o tym doskonale wie). Na wszelkiej maści wyjazdy służbowe zabieram ze sobą coś, co jest mobilne, lekkie, ale i pozwala komfortowo i – przede wszystkim długo – pracować. 14-calowe przenośne komputerki to coś, co do mnie przemawia najbardziej.

Zapowiada się kosmicznie

I tu, cały na biało (choć nie tylko, bo dostępne są dwie wersje kolorystyczne: Scandinavian White i Zumaia Gray), wchodzi ASUS z modelem Zenbook S 14 UX5406. Dzięki temu, że pod jego maską ulokowano procesor Intel Core Ultra Series 2, ma zapewniać wysoką wydajność niezależnie od powierzanych mu zadań. Podobno nawet w gry można na nim pograć, bo zintegrowany Intel Arc tak doskonałą robi robotę graficznie. Cóż, chętnie to sprawdzę, a wiem, że niebawem będę miała okazję.

Co się jednak jeszcze tyczy serca Zenbooka S 14, czyli tego nieszczęsnego procesora, którego się tak uczepiłam i puścić nie chcę – ma nie być nadmiernie prądożerny. Ba, Intel obiecuje po swojej jednostce naprawdę sporo, a – w parze z resztą podzespołów (w tym z akumulatorem 72 Wh) i oprogramowaniem ASUS – ma pracować na jednym ładowaniu przez nawet kilkanaście godzin, a może nawet przebić barierę dwudziestu. W materiałach promocyjnych można znaleźć informację, że nawet 27 godzin – to by było coś!

Jeśli to się potwierdzi w rzeczywistych testach (na przykład moich ;)), to będzie prawdziwy KOSMOS. I – wtedy – rzeczywiście potwierdzę słowa Kuby, który stwierdził, że będę go chciała.

Laptop Asus Zenbook S 14 (UX5406)
Asus Zenbook S 14 (UX5406) | fot. Asus

Smukły, ale nie cienki!

Długi czas pracy to coś, na poczet czego jestem w stanie poświęcić nieco FPS-ów w Excelu ;) Ale jeśli mogę mieć do czynienia z laptopem, który zapewnia świetną wydajność, do tego bardzo długi czas pracy na jednym ładowaniu, a jeszcze przy tym doskonale wygląda, jest lekki (1,2 kg) i smukły… To ja to kupuję.

ASUS nazywa Zenbooka S 14 najcieńszym 14-calowym laptopem z AI na rynku. W najsmuklejszym miejscu jego obudowa ma 1,19 cm grubości, a w najgrubszym – 1,29 cm. Mimo to udało się upchać w niej pełnowymiarowy port USB 3.2 Gen 2, co mnie osobiście bardzo cieszy (nie lubię przejściówek maści wszelkiej). A do tego mamy też HDMI 2.1, dwa Thunderbolt 4 i 3.5 mm jack audio. Nieźle.

To też dobry moment, by skupić się na wzornictwie, na który ASUS w tym modelu stawia ogromny nacisk. Mamy bowiem do czynienia z materiałem nazwanym Ceraluminium, które ma być wyjątkowo wytrzymałe, odporne na zarysowania i zużycie, jak i frezowaniem CNC, które umożliwiło – jak chwali się ASUS – integrację ultracienkiej komory parowej z ultracichym systemem chłodzenia. Podczas pracy ma osiągać zaledwie 25 dB, mimo TDP procesora na poziomie 28 W.

Ma to być możliwe między innymi dzięki geometrycznej kratce nad klawiaturą, której zadaniem jest maksymalizowanie przepływu powietrza i minimalizowanie przedostawania się kurzu do środka konstrukcji.

Multimedialnie też ma dużo do zaoferowania

Skupiłam się na smukłości i mobilności, ale czymże by był laptop bez dobrego wyświetlacza? ASUS Zenbook S 14 może się pochwalić 14-calowym ekranem OLED o rozdzielczości 3K (2880 x 1800 pikseli) i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Na rynku występuje w dwóch odmianach – niedotykowej i dotykowej (ze wsparciem rysika). W obu przypadkach mówimy o jasności 400 nitów (z HDR do 500 nitów) i 100% pokryciu gamy DCI-P3.

Do tego otrzymujemy też cztery głośniki Harman Kardon, dwa mikrofony i kamerę AiSense Full HD. Dzięki temu połączeniu Zenbook S 14 kreuje się na świetnego kompana dla cyfrowych nomadów, którzy chcą nie tylko komfortowo pracować, ale też zanurzyć się w serialu czy filmie z dobrej jakości obrazem i dźwiękiem.

Wspomniana kamera wspiera oczywiście Windows Hello, ale nie tylko. Do naszej dyspozycji jest też między innymi funkcja Adaptive Lock, dzięki której laptop się usypia, gdy użytkownik od niego odejdzie.

Nie bez znaczenia jest też sporej wielkości touchpad o wymiarach 127 x 79 mm (i proporcjach 16:10), który wspiera multidotykowe gesty. Za jego pomocą możemy między innymi przyciemnić ekran czy zmniejszyć głośność, smyrając go przy lewej bądź prawej krawędzi.

Nie zabrakło też modułów łączności w postaci WiFi 7 (802.11be) i Bluetooth 5.4. Maksymalnie Zenbook S 14 oferuje 32 GB LPDDR5X RAM i 1 TB dysk SSD. Do wyboru są wersje z Windows 11 Home lub Pro.

Laptop Asus Zenbook S 14 (UX5406)
Asus Zenbook S 14 (UX5406) | fot. Asus

ASUS Zenbook S 14 – mały, ale z ogromnymi możliwościami

Lubię Zenbooki, bo starają się łączyć elegancki design, smukłość, niską wagę i wydajność. I właśnie na taki sprzęt zapowiada się Zenbook S 14. Jeśli chcecie to sprawdzić na własnej skórze, już macie okazję, bo sprzęt trafił do sprzedaży w Polsce.

Cena ASUS Zenbook S 14 2024? 6999 złotych za wersję z procesorem Intel Core Ultra 5 226V i 16 GB RAM i 7999 złotych z Intel Core Ultra 7 258V i 32 GB RAM.

Materiał powstał przy współpracy z ASUS Polska