Czasem zdarza się, że producenci wypuszczają na rynek edycje specjalne swoich urządzeń. Niestety, sporo z nich przeznaczonych jest głównie na rynek chiński, bo to właśnie tam cieszą się one największą popularnością. Dość sporym zaskoczeniem było dla mnie ogłoszenie, że Asus ROG Phone 6 w wersji Diablo Immortal trafi do sprzedaży w Polsce. Co więcej, trafił też w moje ręce. Dbałość o detale jest niesamowita.
ROG Phone 6 Diablo Immortal Edition – co to właściwie jest?
Zacznę jednak od tego, że Asus ROG Phone 6 nie jest urządzeniem szalenie nowym – jego premiera miała miejsce w połowie roku, a my już zdążyliśmy go solidnie przetestować w odsłonie z dopiskiem Pro. Jakiś czas później jednak, bo w grudniu, do sprzedaży w naszym kraju trafił Asus ROG Phone 6 Diablo Immortal Edition, któremu miałam okazję przyjrzeć się z bliska.
Nie będę powtarzać testów ROG Phone’a 6, bo to nie ma najmniejszego sensu (różnice pomiędzy podstawą a Pro są niewielkie – 16 GB vs 18 GB oraz podświetlenie RGB – brak ekranu), ale pokażę Wam dziś, jak doskonale wygląda ten sprzęt w wersji Diablo Immortal w rzeczywistości.
Zestaw przychodzi do nas w pudełku, inspirowanym Kostką Horadrimów, zawierającym dwie komory – w jednej ukryty jest skórzany pokrowiec na akcesoria, w drugiej natomiast – sam telefon, etui i igiełka do wyciągania karty SIM. Dopóki nie spojrzycie na poszczególne elementy, nie dostrzeżecie ich wyjątkowości.
Skórzany pokrowiec urzeka
Wspomniany pokrowiec to tak naprawdę kawałek świetnie wykonanej i wyglądającej skóry zawierającej mapę sanktuarium. Co ważne, ma trzy komory – jedną na przewód USB C w oplocie, drugą na ładowarkę, a także trzecią, nieco bardziej ukrytą – na smartfon.
W efekcie ROG Phone’a 6 możemy transportować wraz z całym potrzebnym zestawem właśnie w takim skórzanym pokrowcu, który zdecydowanie zwraca na siebie uwagę.
W pudełku, wyglądem przypominającym kamień świata, umieszczony jest sam smartfon, etui oraz igiełka – ale nie taka prosta, jak to mamy do czynienia w każdym zestawie sprzedażowym. Tutaj nawet tak prozaiczna rzecz zyskała branding Diablo i jednoznacznie nawiązuje do tytułu.
Etui robi robotę!
Kilka słów należy się samemu etui. To zostało wykonane z tworzywa sztucznego, ale jest jednym z ładniejszych etui, z jakimi miałam do czynienia. Wszystko za sprawą wyżłobień zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz (niby nic, bo przecież nie będziemy na to zbyt często patrzeć, ale wygląda super), symbolicznych dla Diablo Immortal.
Nie bez znaczenia są też oczywiście otwory w etui, które pozwalają na swobodny dostęp do 3.5 mm jacka audio czy dwóch USB typu C (jedno jest na krótszej krawędzi, drugie na dłuższej – pozwala na swobodne ładowanie telefonu również podczas grania).
To, co jednak może się podobać najbardziej, to zostawienie otwartej ramki tak, by przebijało się logo ROG i napis Diablo Immortal z obudowy urządzenia. Zwłaszcza, że są one podświetlane, co też jest fajnym smaczkiem.
Sam smartfon pod względem brandingu został dopracowany do perfekcji. Nie jestem fanką Diablo Immortal (ba, w ogóle jako takiego gamingu, bo nie mam na to czasu), niemniej jednak jest to na tyle przyjemne dla oka, że jestem przekonana, że nie tylko gracze zwrócą uwagę na ten produkt.
Gracze i soby, które lubią się wyróżniać – to target tego sprzętu.
Choć tu od razu muszę zaznaczyć, że wiązałoby się to z natychmiastową zmianą motywu w smartfonie, bo domyślnie jest to motyw Diablo Immortal (a jakże!).
Jak możecie zauważyć na załączonych poniżej screenach, motyw Diablo przewija się wszędzie – począwszy od tapety telefonu, przez ikony, na poszczególnych elementach interfejsu (ekran rozmowy, Always on Display, ekran ładowania) kończąc.
Ile trzeba dopłacić za branding?
Asus ROG Phone 6 Diablo Immortal Edition kosztuje 6399 złotych i można go kupić jedynie w oficjalnym sklepie producenta. Edycja specjalna ma 16 GB RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej – Asus ROG Phone 6 w takiej samej konfiguracji kosztuje aktualnie 5499 złotych.
Łatwo zatem obliczyć ile należy dopłacić do samego brandingu Diablo. Nie da się ukryć – sporo!
W niniejszym tekście nie wspominam nic o parametrach technicznych tego sprzętu, bo prawdopodobnie już je znacie. A jeśli nie, zajrzyjcie koniecznie do wpisu, zapowiadającego premierę modelu w wersji Diablo Immortal oraz do pełnej recenzji Asus ROG Phone 6. Spojler: jest to wydajna bestia!
A jeśli macie jakieś pytania odnośnie sprzętu w tej limitowanej wersji – zapraszam do komentarzy.